Ostatnie dni dla Hurkacza były prawdziwą huśtawką nastrojów. W Szanghaju 26-letni wrocławianin spisał się doskonale i sięgnął po jeden z największych sukcesów w karierze, gdyż po raz drugi triumfował w imprezie rangi 1000. W finałowym spotkaniu w Chinach Polak zmierzył się z Andriejem Rublowem i po trzysetowym pojedynku rozstrzygnął go na swoją korzyść tie-break. Dzięki wygranej w Szanghaju Hurkacz znacznie poprawił swoją sytuację w rankingu ATP, w którym zajmuje obecnie jedenaste miejsce. Również na jedenastej pozycji Hurkacz jest w rankingu Race , który wyłoni czołową ósemkę mającą prawo gry w finałach ATP w Turynie. Niestety, bezpośrednio po wygranej w Szanghaju Polak nie poszedł za ciosem i nie zaprezentował równie wysokiej dyspozycji podczas turnieju w Tokio. W stolicy Japonii nasz zawodnik niespodziewanie odpadł już w 1/16 finału po porażce z chińskim tenisistą Zhizhenem Zhangiem. Jest w dużym kryzysie. Znowu przegrał, jest więc szansa dla Hurkacza Jego pogromca długo nie pozostał jednak w imprezie, ponieważ w w drugiej rundzie musiał uznać wyższość Karacewa. Rosjanin w każdym z dwóch setów po razie przełamywał podanie rywala, dzięki czemu zwyciężył w całym meczu. Teraz jego rywalem w ćwierćfinale będzie Australijczyk Alex de Minaur. Wcześniej doszło do wielkiej sensacji. Z turnieju odpadł bowiem broniący tytułu Fritz, który okazał się gorszy od reprezentanta gospodarzy. Amerykanin to 10. rakieta świata, natomiast Michozuki to dopiero 215. tenisista tego zestawienia. Tenis. Japończyk nie wie, jak pokonał Taylora Fritza W decydującej partii Michozuki przegrywał już 2:5, ale w dziewiątym gemie przełamał rywala do zera, a potem o zwycięstwie decydował tie-break. W nim zdecydowanie lepszy był Japończyk, który odniósł wielki sukces. To duże niepowodzenie dla Fritza, który, podobnie jak Hurkacz, walczy o udział w finałach ATP w Turynie. Wystąpi w nim ośmiu najlepszych zawodników rankingu Race, w którym Amerykanin zajmuje dziewiątą pozycję. Dobra wiadomość dla Hurkacza. Polakowi ubył najgroźniejszy konkurent Awans ma już zapewnionych czterech tenisistów: Serb Novak Djoković, Hiszpan Carlos Alcaraz, Rosjanin Daniił Miedwiediew i Włoch Jannik Sinner. Finały ATP odbędą się w dniach 12-19 listopada w Turynie.