Miedwiediew był najbardziej zapracowanym tenisistą w Melbourne. Spędził na korcie aż 24 godziny i 17 minut, dochodząc do finału gry pojedynczej. Po drodze Rosjanin wyeliminował w ćwierćfinale Hurkacza po pięciosetowym pojedynku. Natomiast w finale, choć prowadził 2:0 w setach, to jednak przegrał z Sinnerem. Miedwiediew po raz trzeci występował w decydującym meczu Australian Open, ale za każdym razem schodził z kortu pokonany. W poniedziałek okazało się, że tenisista z Moskwy nie będzie bronił tytułu w Rotterdamie. Przed rokiem w holenderskim finale Rosjanin okazał się lepszy od... Sinnera. "Niestety, muszę się wycofać z udziału w turnieju w Rotterdamie" - przyznał trzeci w światowym rankingu Miedwiediew. Tenis. Hubert Hurkacz przegrał przed rokiem z Grigorem Dymitrowem Z powodu wycofania się Rosjanina, to "jedynką" w Rotterdamie będzie Sinner. Oprócz niego zobaczymy w tej imprezie: innego Rosjanina Andrieja Rublowa, Duńczyka Holgera Runego, Hurkacza, Kanadyjczyka Felixa Augera-Aliassime'a czy Bułgara Grigora Dymitrowa. Polak przed rokiem zatrzymał się w Rotterdamie na drugiej rundzie, kiedy lepszy od niego okazał się Dymitrow. Hurkacz jest klasyfikowany na ósmym miejscu rankingu ATP. Liderem pozostaje Serb Novak Djoković, drugi jest Hiszpan Carlos Alcaraz, trzecie Miedwiediew, a czwarty Sinner. Rublow zajmuję piątą pozycję, natomiast Rune siódmą.