W pierwszym secie kibice zgromadzeni na Foro Italico nie obejrzeli ani jednego przełamania. Doszło do zaledwie trzech break pointów - wszystkie na 4:2 dla Ruuda, jednak ten zmarnował każdą z okazji. Serwujący nie wygrywali gemów gładko, zazwyczaj do 30, jednak też brakowało realnego zagrożenia ze strony returnu. Musiało dojść do tie-breka, w którym niespodziewanie szybko Norweg uzyskał przewagę dwóch mini-breaków na 3-0. Po chwili było już 5-0 i zakończyło się na 7-2. Rune w drugiej partii musiał więc rzucić się do odrabiania strat, jednak nie przyszło mu to łatwo. Stracił podanie na 2:3 i zgłosił konieczność potrzeby przerwy medycznej. Wielu fanów nie uwierzyło, że ma drobne kłopoty z ramieniem, sugerując że chce wybić rywala z rytmu. Holger Rune w finale turnieju ATP 1000 w Rzymie 24-latek zachował koncentrację i potwierdził przewagę przełamania na 4:2, jednak od wtedy stracił serwis dwukrotnie i przegrał całego seta 4:6. Tym samym o losach awansu do finału musiał zadecydować trzeci set. Niszczycielską moc pokazał w nim Rune. Przy swoim podaniu przegrał zaledwie jedną piłkę. Przełamał przeciwnika na 3:1, a później mógł już spokojnie kontrolować wydarzenia na korcie. Przy 5:2 Ruud serwował, by pozostać w meczu, ale nie udało mu się to. Spotkanie potrwało łącznie dwie godziny i 43 minuty. Pogromca Novaka Djokovicia o trofeum Italian Open 2023 zagra z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem lub Stefanosem Tsitsipasem.