Aryna Sabalenka nie przeżywa ostatnio najlepszego czasu. Sportowo dawno nie wygrała żadnego turnieju, a ponadto w kość dają jej problemy zdrowotne. Białorusinka prawdziwy dramat przeżyła w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Skuteczną grę z Mirrą Andriejewą uniemożliwiły jej problemy żołądkowe. Jedna z największych rywalek Igi Świątek zacisnęła wtedy zęby i do końca walczyła o półfinał. Lepiej czująca się Rosjanka nie popełniała jednak błędów, doprowadziła do wyrównania w setach, a w decydującej partii ograła wyżej notowaną zawodniczkę 6:4. Po ostatniej piłce świat tenisa nie tylko gratulował nastolatce, ale też interesował się co dalej z jej osłabioną przeciwniczką. Ta nie pojawiła się na konferencji prasowej i dopiero później za pośrednictwem WTA dała znać o swojej obecnej sytuacji. "Fizycznie było mi ciężko. Przez ostatnie dni zmagałam się chorobą żołądkową, więc było to dla mnie wyzwanie. Robiłam wszystko, co w mojej mocy, by sobie z tym poradzić" - napisała. Pech Aryny Sabalenki. Uraz tuż przed Wimbledonem 26-latka szybko wróciła do pełni sił, lecz nie na długo cieszyła się graniem bez jakichkolwiek dolegliwości zdrowotnych. Problem powrócił zaledwie kilka dni temu, znów podczas pojedynku o półfinał, tyle że tym razem w Berlinie. Białorusinka nie rozegrała nawet jednego pełnego seta z Anną Kalinską i zasygnalizowała problemy z barkiem. Coś takiego spotkało ją pierwszy raz w karierze i to akurat tuż przed Wimbledonem. Białorusinka widnieje na liście startowej zmagań w stolicy Wielkiej Brytanii, ale niestety może nie pojawić się na korcie. Niepokojące słowa padły w sobotnie popołudnie na oficjalnej konferencji prasowej. "Nie jestem w stu procentach sprawna fizycznie. Robimy wszystko co w naszej mocy, by zagrać tutaj pierwszy mecz, ale jeszcze nie jestem w stu procentach gotowa" - wyznała Aryna Sabalenka zgromadzonym w sali dziennikarzom. Pierwszy mecz Sabalenki już niebawem. Białorusinka wyjdzie na kort? Trzecia rakieta globu w pierwszej rundzie Wimbledonu ma zmierzyć się w poniedziałek z Eminą Bektas. Czekamy na kolejne komunikaty.