To spotkanie pierwotnie miało odbyć się we wtorek, ale wtedy w ogóle nie dało grać się w Estoril. Nie pozwoliła na to pogoda, a szczególnie opady. Tak więc tenisiści wyszli na kort dzień później. Ich pojedynek był bardzo zacięty. W pierwszym secie lepiej zaczął go Fonseca, który już w trzecim gemie przełamał podanie rywala. Potem jednak sam trzy razy stracił serwis, przegrywając partię 2:6. W drugiej obaj zawodnicy mieli po jednym przełamaniu, więc o wszystkim decydował tie-break. W nim nieznacznie lepszy okazał się Brazylijczyk, wygrywając 7:6 (7-5). Tenis. Jan Choinski - mama z Anglii, tata z Polski Decydujący set rozstrzygnął siódmy gem, w którym Brytyjczyk odebrał serwis przeciwnikowi, by ostatecznie zwyciężyć 6:4 jak i w całym meczu. Choinski to ciekawy tenisista, który ma także interesujące korzenie. Mama Jana urodziła się w Southampton, parała się baletem w Royal Ballet School w Londynie, po czym przeniosła swoje życie do Niemiec. Z kolei ojciec tenisisty pochodzi z Polski. Choinski, którego atutem są świetne warunki fizyczne i bardzo mocny serwis, przyszedł na świat za naszą zachodnią granicą. I do końca 2018 roku reprezentował Niemcy. Wtedy jednak zdecydował na reprezentowanie ojczyzny matki. Zawodnik, 188. rakieta świata, biegle jednak posługuje się językiem polskim, a jego trenerami są nasi rodacy - ojciec Andrzej i Paweł Strauss. Dla 27-latka występ w Estroril jest pierwszym w cyklu ATP w tym sezonie. Do turnieju głównego przebijał się przez kwalifikacje, w których pokonał dwóch Portugalczyków - najpierw Francisca Rochę, a potem Duartego Vale. Tenis. Jan Choinski już grał z Hurkaczem Choinski szerzej dał się poznać podczas zeszłorocznego wielkoszlemowego Wimbledonu, gdzie pierwszy raz wystąpił w turnieju głównym i w pierwszej rundzie wyeliminował znanego Serba Duszana Lajovicia. W kolejnej zatrzymał go Hurkacz, zwyciężając w trzech setach. To był ich jedyny mecz. 27-letni wrocławianin startem w Estoril zaczyna sezon na kortach ziemnych. W Portugalii jest rozstawiony z "dwójką", a w pierwszej rundzie miał "wolny los". Hurkacz drugi raz z rzędu wystąpi w Estoril. Przed rokiem odpadł już po pierwszym spotkaniu, przegrywając z Hiszpanem Barnabe Zapatą Mirallesem, więc w tym na pewno będzie chciał zaprezentować się lepiej.