Od początku roku Piotr Matuszewski notuje bardzo udane występy. Już w pierwszym turnieju odniósł zwycięstwo w duecie z Karolem Drzewieckim. Nasi tenisiści wygrali wówczas zmagania rangi ATP Challenger 75 w portugalskim Oeiras. Tydzień później obaj byli bliscy powtórzenia tego sukcesu na Teneryfie, ale ostatecznie przegrali finał po super tie-breaku. Później Piotr Matuszewski kontynuował starty z innymi deblowymi partnerami. W ostatnich trzech turniejach zdecydował się na grę wraz z Australijczykiem Matthew Christopherem Romiosem. Panowie osiągnęli półfinał w Bengaluru i odpadli po pierwszym meczu w Pune. To, co najlepsze, nadeszło jednak dopiero w tym tygodniu. W pierwszym meczu polsko-australijski duet otrzymał walkowera od rywali, a w kolejnych dwóch starciach przebojem wdarł się do finału imprezy w Nowym Delhi, nie przegrywając nawet seta. W meczu o tytuł Matuszewskiemu i Romiosowi przyszło rywalizować z parą niemiecką parą Jakob Schnaltter/Mark Wallner. Piąte gemy zaważyły o triumfie Polaka i Australijczyka. Magiczna bariera coraz bliżej Polak i Australijczyk mieli okazje, by wywalczyć przełamanie już w pierwszym gemie, ale rywale odrobili straty ze stanu 0-40. W kolejnym gemie to Polak i Australijczyk musieli bronić break pointa - na szczęście skutecznie. Przełom nastąpił w piątym gemie, gdy Matuszewski i Romios od stanu 30-0 dla przeciwników wygrali aż cztery punkty z rzędu i doprowadzili do pierwszego przełamania. W końcówce seta również nie brakowało emocji. Polak i Australijczyk potrzebowali aż pięciu piłek setowych, by zakończyć partię. Ostatecznie wygrali ją 6:4. W drugim secie Matuszewski i Romios ponownie przełamali rywali w piątym gemie, tym razem wygrywając trzy punkty z rzędu od stanu 30-15 dla przeciwników. Przy stanie 5:4 Polak i Australijczyk serwowali po tytuł. Pierwszej piłki meczowej nie udało się wykorzystać, ale przy drugiej okazji byli już bezwzględni. Ostatecznie wygrali spotkanie 6:4, 6:4 i sięgnęli po tytuł rangi ATP Challenger 75. Dla Piotra Matuszewskiego to już drugi taki skalp w tym sezonie. Polak coraz bardziej zbliża się do czołowej "100" rankingu deblistów. Po sukcesie w Indiach zanotuje kolejny pokaźny awans, który zbliży go do osiągnięcia magicznej bariery. Dodatkowo umocni się na pozycji numer 2 w rankingu polskich deblistów, będąc za plecami Jana Zielińskiego, który powalczy w najbliższą noc o zwycięstwo w turnieju ATP 500 w Acapulco.