"Jesteśmy przeszczęśliwe, dostrzegając wyzwania i korzyści dla wszystkich" - to krótki komunikat, jaki wystosowała Martina Navratilova wraz ze swą partnerką krótko po ogłoszeniu dokonanej adopcji. Nie wiadomo, w jakim wieku są przysposobieni chłopcy. Para poprosiła o uszanowanie prywatności w tym względzie. Z mediami komunikuje się agentka tenisowej legendy, Mary Greenham. Gorąco po walce Julii Szeremety. Legenda nie wytrzymała. "Podłe i niebezpieczne" Navratilova pokonała poważną chorobę. Teraz będzie matką dwóch chłopców Od 10 lat była liderka rankingu WTA pozostaje w związku małżeńskim z obecnie 52-letnią Julią Lemigovą. To była rosyjska modelka, swego czasu miss ZSRR. Ma już dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa - córki Victorię i Emmę. Ponad dwie dekady temu straciła syna, który zmarł w wieku niemowlęcym. Navratilova, która za dwa miesiące skończy 68 lat, mówiła o adopcji od dłuższego czasu. Plany w tym względzie pokrzyżowała jednak jej choroba - nowotwór piersi i gardła. Leczenie okazało się na szczęście skuteczne. W ubiegłym roku wybitna niegdyś tenisistka ogłosiła, że uporała się z problemami zdrowotnymi. - Kiedy chcesz adoptować dziecko, to musi chodzić o dziecko. A teraz chodzi o Martinę i o to, żeby była zdrowa. Więc odkładamy to na później - mówiła wówczas Lemigova. Teraz nic już nie stało na przeszkodzie, by zrealizować marzenie. "To jak na razie najlepsza informacja dnia. Serdeczne gratulacja Martina i Julia!" - napisał w serwisie X Boris Becker, również ikona światowego tenisa.