To wielka sensacja, tak rzadko przecież dzieje w męskim tenisie, by zawodnicy ze ścisłego topu, nie narzekający na urazy, jak Carlos Alcaraz, przegrywali z rywalami znacznie niżej notowanymi. Tym zawodnikiem z topu jest właśnie Andriej Rublow, piąty na liście ATP, co jest jego najwyższą pozycję w karierze. I tę piątą pozycję może w tym tygodniu stracić na rzecz Alexandra Zvereva, który rywalizuje w meksykańskim Cabo San Lucas - Niemiec potrzebuje awansu do finału. Rewelacyjny nastolatek z Czech miesiąc temu postraszył Hurkacza. Dziś sprawił już wielką sensację Rublow, ćwierćfinalista Australian Open, był w Dosze zawodnikiem rozstawionym z jedynką. Qatar ExxonMobil Open ma rangę ATP 250, jest dla wielu graczy rozgrzewką przed większą imprezą w Dubaju. Rosjanin akurat jest pewniakiem w starciach z zawodnikami tak nisko notowanymi jak Jakub Menšík, w zeszłym roku przegrał zaledwie dwa spotkania z graczami z drugiej setki, przy czym porażkę z Thanasim Kokkinakisem w Adelajdzie da się jakoś wytłumaczyć. Wpadkę w Rzymie z kwalifikantem z Niemiec Yannickiem Hanfmannem - już mniej. Podobnie jak i tę dzisiejszą z Czechem. Dla Menšíka było to dopiero trzecie w karierze starcie z zawodnikiem z TOP 10, pierwsze zaś z gwiazdą z TOP 5. W Australian Open uległ 2:3 Hurkaczowi, w trzeciej rundzie zeszłorocznego US Open ugrał zaledwie trzy gemy w potyczce z Taylorem Fritzem. W tym czasie zrobił olbrzymi postęp, widać to już w tegorocznych wynikach. W challengerze w Canberze dotarł do finału, później były wygrane kwalifikacje w Australian Open i thriller z Hurkaczem w drugiej rundzie. Przyzwoity był też występ w challengerze w Manamie, w Dosze zaś jest prawdziwym objawieniem. Najpierw pokonał 7:6, 6:4 Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokinę (ATP 24), później po blisko 3,5-godzinnym boju odprawił Andy'ego Murraya (7:6, 6:7, 7:6). Dzisiejszy mecz z Rublowem też miał swoją historię, choć był krótszy - to "ledwie" 98 minut spędzonych przez obu na korcie. Najmłodszy od występu Alcaraza w US Open w 2021 roku. W nagrodę zadebiutuje w TOP 100 listy ATP Pierwsza partia była wręcz popisem Menšíka - w swoich gemach serwisowych wystrzelał sześć asów, miał 89 proc. wygranych punktów po pierwszym podaniu. Rublow dostał jedną jedyną szansę na przełamanie, w ósmym gemie, chwilę po tym, gdy Czech wywalczył breaka. Nastolatek się wybronił, wygrał partię 6:3. W drugiej Rublow był jeszcze bliżej przełamania, w aż trzech gemach miał na to szansę. A Menšík kapitalnie się bronił, bo wiedział, że to klucz do jego sukcesu. W tie-breaku było już 3:1 i 5:3 dla Rosjanina, miał prawie wszystko pod kontrolą. I w kluczowych momentach to młodszy z graczy utrzymał nerwy na wodzy, wykorzystał drugą piłkę meczową i po raz pierwszy awansował do półfinału turnieju ATP 250. Mało tego - dokonał historycznego dla siebie wyczynu, bo ta wygrana da mu w najbliższy poniedziałek debiut w czołowej setce światowego rankingu. I jest też pierwszym zawodnikiem od czasu Carlosa Alcaraza, który w tak młodym wieku pokonał zawodnika z czołowej piątki listy ATP. Hiszpan w 2021 roku dokonał tego na US Open, odprawił wtedy Stefanosa Tsitsipasa. Francuz na drodze młodego Czecha. W przyszłym tygodniu na kort wraca Hubert Hurkacz ATP zaś dostała kolejny dowód, że jej pomysł z dzikimi kartami w ramach programu Next Gen Accelerator dla graczy U-20 może być świetnym pomysłem. Menšík ze swoim rankingiem nie miał szans na miejsce w turnieju głównym - "dziką kartę" dla młodych zawodników wylosował po swoim niedawnym półfinale w Bahrajnie. W walce o finał zmierzy się z lepszym z francuskiej pary: Ugo Humbert - Gaël Monfils. A Rublow będzie mógł się zrehabilitować już w najbliższym tygodniu w Dubaju - będzie grał z dwójką w drabince. Trzeci numer rozstawienia ma tam Hubert Hurkacz.