We wtorek wystąpią jeszcze trzej "Biało-Czerwoni": Karol Drzewiecki zagra z Argentyńczykiem Guidem Andreozzim, Marcin Gawron zmierzy się z Francuzem Richardem Gasquetem, a rywalem Jerzego Janowicza będzie inny reprezentant Argentyny - Guillermo Duran. Ubiegłoroczny zwycięzca tenisowego challengera ATP Pekao Szczecin Open Alessandro Giannessi nie obroni tytułu. Już w pierwszej rundzie Włoch przegrał z kwalifikantem Artemem Smirnowem. Ukrainiec był finalistą w 2015 r. Giannessi po ubiegłorocznym triumfie w Szczecinie awansował do pierwszej setki ATP i długo utrzymywała się w tym gronie. W tym roku dwukrotnie docierał do finałów challengerów oraz zaliczył półfinał turnieju ATP 250 w chorwackim Umagu, gdzie przegrał ze swym rodakiem i przyjacielem Paolem Lorenzim. Obecnie Giannessi zajmuje 93. miejsce, co dało mu rozstawienie z numerem 3. Faworyzowany Włoch jednak od początku pojedynku ze Smirnowem miał problemy z wygrywaniem gemów przy własnym podaniu. Znacznie szybciej to się udawało rywalowi. Pierwszą partię wygrał Ukrainiec w tie-breaku. Drugą rozpoczął od przełamania Włocha i do końca meczu zdecydowanie dominował na korcie. Dla Smirnowa jest to czwarty start w Szczecinie. Zawsze musiał grać w eliminacjach i przechodząc przez nie nigdy nie odpadł w pierwszej rundzie. Najlepszym turniejem w jego karierze był Pekao Szczecin Open 2015, gdy w finale przegrał z Janem Lennardem Struffem z Niemiec. W drugiej rundzie tegorocznej edycji Ukrainiec zmierzy się ze zwycięzcą meczu Dustina Browna (Niemcy) z Aliksandrem Burym (Białoruś).