160. w rankingu WTA Polka do turnieju głównego musiał przebijać się z kwalifikacji, więc dla niej spotkanie na korcie numer pięć było już piątym w tej imprezie. W pierwszej rundzie turnieju głównego 22-letnia tenisistka wyeliminowała inną Niemkę Monę Barthel. Z kolei Beck niespodziewanie pokonała Agnieszkę Radwańską, która w tegorocznym Rolandzie Garrosie była rozstawiona z numerem 14. Kania już w pierwszym swoim gemie serwisowym musiał bronić break-pointa. Udało jej się to, ale w czwartym gemie Niemka jednak przełamała jej podanie, obejmując prowadzenie 3:1. Sytuacja powtórzyła się w ósmym gemie, dzięki czemu Beck wygrała seta 6:2. Pierwszy gem drugiej partii był wyrównany, Polka miała nawet break-pointa, ale ostatecznie rywalka utrzymała swój serwis. Beck gładko wygrała następnego gema, nie tracąc nawet punktu, ale Kania natychmiast odrobiła stratę przełamania i przegrywała 1:2. Potem obie tenisistki zwyciężały przy własnych serwisach, jednak w szóstym gemie Polka nie utrzymała podania i Niemka wyszła na prowadzenie 4:2. Następne dwa gemy również padły łupem Beck, choć w ósmym gemie Kania obroniła dwie piłki meczowe, która zakończyła spotkanie po godzinie i 13 minutach. W trzeciej rundzie 83. w rankingu WTA Niemka zmierzy się z lepszą z pary Jelina Switolina (Ukraina, 19.) - Julia Pitincewa (Kazachstan). 2. runda gry pojedynczej kobiet: Paula Kania (Polska) - Annika Beck (Niemcy) 2:6, 2:6