- Chciałabym zobaczyć, jak WTA się rozwija, zyskuje na popularności, zmniejsza różnicę między WTA i ATP pod względem nagród pieniężnych i przyciąga fanów. Nasz tenis budzi te same emocje, co ATP. Jest coś, co można znaleźć w kobiecym tenisie, czego nie znajdziesz w ATP - powiedziała w lutym 2023 roku w Dubaju Iga Świątek, opowiadając się za równością płac dla obu płci w jej dyscyplinie sportu. Ujednolicenie nagród finansowych zostało wprowadzone w turniejach wielkoszlemowych i większości tych z rangi "1000". Chociażby w US Open funkcjonuje od 1973 roku. Naszej rodaczce wtórowała chociażby Jessica Pegula. - Mam nadzieję, że będziemy nadal wywierać nacisk, aby nagrody pieniężne dla kobiet i mężczyzn były równe we wszystkich turniejach, żeby rozgrywki kobiet były częściej transmitowane w telewizji - mówiła. Badosa dołączyła do Nadala, Djokovicia i Szapowałowa. Nie wymaga równości płac w tenisie W opozycji do tego stanowiska w ostatnich latach postawiło się kilka gwiazd męskiego tenisa, takich jak Rafael Nadal, Denis Szapowałow czy Novak Djoković. W swoich wypowiedziach zaznaczali, że wysokość wypłat powinna być uzależniona od przychodów, jaki generuje odpowiednio męski i żeński tenis. - Nawet nie powinniśmy robić takich porównań. Modelki zarabiają więcej niż modele i nikt przeciw temu nie protestuje. Dlaczego? Ponieważ mają większą widownię. Również w tenisie ci, którzy gromadzą większą widownię, powinni zarabiać więcej - twierdził w 2018 roku "Rafa". - Statystyki wyraźnie pokazują, że na nasze mecze przychodzi więcej kibiców. To jedna z przyczyn, dla których nasze pule nagród powinny być wyższe. Statystyki dotyczące oglądalności telewizyjnej, sprzedaży biletów czy gadżetów wskazują, kto dla tenisa zarabia więcej, więc te pieniądze powinny być sprawiedliwie dzielone - podkreślał z kolei Serb. Teraz we wspomnianej opozycji pojawiła się kobieta, a mianowicie Paula Badosa. Co ciekawe, podobnie jak jej rodak Nadal powołała się na przykład z branżą modelingową. Temat zapewne na chwilę teraz ucichnie, bo w sobotę na kortach Rolanda Garrosa zacznie się turniej olimpijski, na którym zabraknie właśnie 26-letniej Hiszpanki. Sprawa jednak regularnie powraca do dyskusji i nie inaczej będzie w przyszłości. Być może poznamy stanowiska kolejnych zawodników.