Jednym z dwóch najbardziej obleganych hoteli przez tenisistów i ich bliskich jest Adacio Aparthotel Paris Tour Eiffel, 31-piętrowy budynek wyrastający przy Rue de Theatre 14, na samych obrzeżach 15. dzielnicy i blisko brzegu Sekwany. Ściana skierowana na północny-wschód oferuje widok na stalowo-szarą Wieżę Eiffla, rozbłyskującą w nocy żółtymi światłami. Z jej czubka, gdzie znajduje się jedna z najdroższych kawiarni w Paryżu, reflektory kierują snopy światła w cztery strony świata. Właśnie w tym kierunku codziennie mogą spoglądać siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie. A ich apartament na 17. piętrze ma tylko jedną wadę - dokładnie przez środek widoku z okien wieżę przesłania dziwna wąska betonowa budowla. "Nie jest tak źle, ale faktycznie, żeby zerknąć na Wieżę Eiffla musimy się trochę wychylić, gdy siedzimy przy stoliku w pokoju dziennym. Ten słup nie jest jednak problem, a widok robi wrażenie" - powiedziała Agnieszka Radwańska. Ze ściany skierowanej na południowy-wschód rozpościera się za to piękna panorama na Montparnasse, którą przecina gruba bryła wieżowca - Wieży Montparnasse. Nieco w lewo również usytuowany w Dzielnicy Łacińskiej monumentalny Panteon, gdzie pochowani są zasłużeni mieszkańcy Paryża, m.in. Maria Curie-Skłodowska. "Stąd można się przekonać, jak malowniczy jest Paryż" - komentuje swój widok z 18. piętra trener i ojciec krakowskich sióstr Robert Piotr Radwański. Zaraz jednak dodaje żartobliwie: "Ale robiąc coś w kuchni też widzę Wieżę Eiffla i nic mi jej nie zasłania". Pokoje mają charakter apartamentów złożonych z sypialni i pokoju dziennego z kanapą oraz aneksem kuchennym. Ta formuła umożliwia choćby przygotowanie przez trenerów i tenisistów śniadań, które często są podstawowym posiłkiem zanim ruszą na korty. Przez resztą dnia żywią się już na ogół w players lounge na obiekcie, a wieczorem udają się na kolacje do licznych miejscowych knajpek i restauracji. 15. dzielnica, naszpikowana hotelami, jest raczej spokojna, choć przylega do obleganych przez turystów Pól Marsowych okalających Wieżę Eiffla. Pełna jest małych piekarni i kawiarenek, które od rana oferują świeże bagietki, croissanty i filiżankę dobrej kawy, czynnych nawet w niedzielę. Blisko hotelu jest też samoobsługowy "Monoprix" oferujący szeroką gamę towarów żywnościowych i mocno rozbudowany dział z rybami i owocami morza. "Rzadko się zdarza, żeby w zwykłym sklepie można było spotkać na raz tyle gatunków ryb, krewetek, skorupiaków czy sushi. Bardzo to nam odpowiada" - powiedziała Marta Radwańska, matka tenisistek. Ten sklep umożliwił Robertowi Radwańskiemu skompletowanie wszystkich składników do bigosu, którego zapach w ostatni weekend rozchodził się na korytarzu na 18. piętrze hotelu. "To taka nasza paryska tradycja, że przyrządzam swój domowy bigos dla znajomych i przyjaciół, którzy nas odwiedzają podczas Roland Garros" - tłumaczy Radwański. Jednak jednym z najczęściej przyrządzanych dań były w ostatnich dniach tosty z jajkiem sadzonym, którymi kapitan kobiecej reprezentacji w rozgrywkach o Fed Cup Tomasz Wiktorowski raczył polskich tenisistów, m.in. Marcina Matkowskiego. Jego partner deblowy Mariusz Fyrstenberg tym razem zdecydował się nocować w bardziej kameralnym hotelu położonym przy Polach Elizejskich.