Niespełna 21-letni Janowicz był najwyżej sklasyfikowanym w rankingu ATP (160. miejsce) polskim tenisistą biorącym udział w sopockim turnieju, co nie uchroniło go od porażki z zajmującym 272. lokatę rodakiem. - Obaj graliśmy nerwowo, niemniej kibice byli świadkami kilku emocjonujących wymian. Zwyciężyłem, bo udało mi się wygrać kluczowe piłki. Zmarnowałem dwa wcześniejsze meczbole, popełniając podwójny błąd serwisowy, ale przy wyrzucie piłki raziły mnie włączone właśnie światła. To mój najlepszy sezon w karierze i po tym triumfie chcę pójść za ciosem - zapewnił Gawron. We wcześniejszych poniedziałkowych spotkaniach Andrzej Kapaś uległ 2:6, 3:6 Niemcowi Andreasowi Beckowi, Maciej Smoła przegrał 1:6, 1:6 z rozstawionym z numerem siedem Włochem Simonem Bolellim, Dawid Celt poniósł porażkę 2:6, 4:6 z Ivanem Navarro z Hiszpanii, a Robert Godlewski nie sprostał Francuzowi Stephane Robertowi (3) 2:6, 0:6. Najbliższy szczęścia był Grzegorz Panfil, który ostatecznie musiał uznać wyższość Francuza Marca Gicquela (6). Polak przegrał 6:2, 4:6, 6:7 (6-8), mając jednak w tie-breaku trzeciego seta piłkę meczową. - Zgodnie z taktyką ustaloną przez trenera grałem w tym meczu agresywnie, co przyniosło efekt. Rywal był zaskoczony moim dobrym i odważnym tenisem. Z jednej strony takie porażki bolą, ale z drugiej sporo uczą, dlatego jestem wdzięczny organizatorom za przyznanie mi dzikiej karty - stwierdził 23-letni tenisista Górnika Bytom. Z turniejem pożegnał się także rozstawiony z numerem pierwszym, zajmujący 70. miejsce w rankingu ATP Czech Lukas Rosol, który po niezwykle zaciętej grze przegrał z Serbem Nikolą Ciriciem 6:7 (5-7), 7:5, 6:7 (1-7). - Do tej pory grałem z Rosolem trzy razy. To były wyrównane spotkania, ale górą zawsze był Czech. Tym razem zwyciężyłem po raz pierwszy, głównie dzięki odpowiedniemu nastawieniu. Wygrana z zawodnikiem z pierwszej 100 rankingu ATP dobrze wróży przed kolejnymi meczami - powiedział Cirić, który na liście ATP jest dopiero 177. W ostatnim wtorkowym meczu Michał Przysiężny przegrał z rozstawionym z numerem drugim Włochem Flaviem Cipollą 6:7 (4-7), 5:7. W środowym i jednocześnie kończącym pierwszą rundę meczu wystąpi ostatni z polskich tenisistów Piotr Gadomski, który zmierzy się z rozstawionym z numerem osiem Holendrem Jessem Hutą-Galungiem. To spotkanie powinno rozpocząć się o godzinie 11 na korcie centralnym. Na tym samym korcie w meczu numer cztery najlepszy polski debel Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski zagra z Hiszpanami Roberto Bautistą-Agutem i Danielem Munozem de la Navą. Pula nagród challengera w Sopocie wynosi 106,5 tys. euro, do tego trzeba dodać tzw. hospitality, czyli zakwaterowanie i wyżywienie zawodników. Łączny budżet imprezy został ustalony na poziomie około 1,5 mln złotych. Zwycięzca gry pojedynczej zainkasuje 15,3 tys. euro i 125 punktów ATP, a finalista odpowiednio 9 tys. euro i 75. Ten turniej ma rangę międzynarodowych mistrzostw Polski. Wstęp na wszystkie mecze jest bezpłatny. Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy: gra pojedyncza Marcin Gawron - Jerzy Janowicz (obaj Polska) 7:6 (7-2), 6:4 Andreas Beck (Niemcy) - Andrzej Kapaś (Polska) 6:2, 6:3 Stephane Robert (Francja, 3.) - Robert Godlewski (Polska) 6:2, 6:0 Ivan Navarro (Hiszpania) - Dawid Celt (Polska) 6:2, 6:4 Marc Gicquel (Francja, 6.) - Grzegorz Panfil (Polska) 2:6, 6:4, 7:6 (7-6) Simone Bolelli (Włochy, 7.) - Maciej Smoła (Polska) 6:1, 6:1 Flavio Cipolla (Włochy, 2.) - Michał Przysiężny (Polska) 7:6 (7-4), 7:5 Nikola Cirić (Serbia) - Lukas Rosol (Czechy, 1.) 7:6 (7-5), 5:7, 7:6 (7-1) Alessio di Mauro (Włochy) - Michal Konecny (Czechy) 7:6 (7-3), 6:2 Daniel Munoz de la Nava - Roberto Bautista-Agut (obaj Hiszpania) 6:4, 6:4 Florent Serra (Francja) - Ivo Minar (Czechy) 6:2, 6:3 Adrian Ungur (Rumunia) - Simone Vagnozzi (Włochy) 2:6, 6:4, 7:5 Eric Prodon (Francja, 4.) - Marsel Ilhan (Turcja) 6:3, 6:3 Steve Darcis (Belgia, 5.) - Jurij Szczukin (Kazachstan) 6:3, 6:2 Jan Hajek (Czechy) - Juan Pablo Brzezicki (Argentyna) 6:1, 6:0 gra podwójna Piotr Gadomski, Smoła - Panfil, Kapaś 6:3, 6:3 Di Mauro, Ungur - Celt, Godlewski 6:3, 6:3 Olivier Charroin, Robert (4). - Gicquel, Prodon 4:6, 7:6 (7-1), 12:10