- Przestraszyłam się szansy, powinnam wcześniej to skończyć. Chyba spisałam się jednak nieźle, skoro tata Venus, Richard Williams przyszedł do mnie z gratulacjami. - Stwierdził, że przede mną wielka przyszłość - powiedziała Marta w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".