Jasmine Paolini nie zanotowała błyskotliwego początku sezonu. Reprezentantka Włoch odpadła w trzeciej rundzie Australian Open, przegrywając z Eliną Switoliną. W ostatnim secie pojedynku została rozgromiona do zera. Po tym, jak szybko pożegnała się także z deblową rywalizacją, miała kilkanaście dni na odpoczynek i przygotowanie się do zmagań na Bliskim Wschodzie. To ważny etap z perspektywy tenisistki z Italii, bowiem w zeszłym roku triumfowała podczas turnieju w Dubaju, w związku z czym będzie tam bronić 1000 pkt. Zanim jednak zmagania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, najpierw czekał ją start w Dosze. Z racji wolnego losu, rozpoczynała turniej od drugiej rundy i meczu z Caroline Garcią. Wygrana 6:3, 6:4 sprawiła, że dzisiaj toczyła batalię o ćwierćfinał rozgrywek w stolicy Kataru. Po drugiej stronie siatki zameldowała się nieobliczalna Jelena Ostapenko, która w ostatnich tygodniach mocno spadła w rankingu. Aktualnie plasuje się na 37. miejscu, za trzema reprezentantkami Polski. Jasmine Paolini odpada z singlowego turnieju WTA 1000 w Dosze. Triumf Jeleny Ostapenko Reprezentantka Italii już na "dzień dobry" musiała bronić break pointa przy swoim serwisie. Wyszła jednak z opresji, zgarniając trzy ostatnie akcje pierwszego rozdania. Po chwili Paolini miała dwie okazje na 2:0. Tym razem zagrożenie oddaliła Ostapenko i dzięki temu mieliśmy remis. W kolejnych minutach Jelena zaczęła dominować na korcie. Agresywnie atakowała podanie przeciwniczki, a w trakcie wymian popełniała stosunkowo mało błędów. Imponująco wyglądał serwis Łotyszki. W trakcie pierwszej odsłony posłała w sumie aż 6 asów. Mistrzyni Roland Garros 2017 wygrała w sumie pięć gemów z rzędu i objęła prowadzenie 5:1. Ostatecznie triumfowała w premierowej partii 6:2, wykorzystując trzeciego setbola. Początek drugiej odsłony rywalizacji przypominał to, co działo się na początku spotkania. Jasmine znów musiała bronić na otwarcie break pointa. Wspomogła się jednak dwoma asami i w ten sposób wyszła z opresji. Po chwili miała dwie okazje na prowadzenie 2:0. Tym razem do przełamania już doszło, chociaż przy dużym udziale reprezentantki Łotwy. Ostapenko zagrała smecza prosto w korytarz deblowy. Paolini nie nacieszyła się jednak prowadzeniem zbyt długo. Rywalka szybko doprowadziła do wyrównania i na tym nie poprzestała. Także w piątym rozdaniu imponowała niesamowitymi returnami. Po jednym z nich wyszła na prowadzenie z przewagą przełamania. Ostapenko weszła na poziom, który trudno było osiągnąć Włoszce. Ostatecznie Łotyszka nie straciła już ani jednego gema do końca spotkania i triumfowała 6:2, 6:2. Porażka Jasmine to niekoniecznie dobra informacja dla Igi Świątek, bowiem Polka ma zdecydowanie lepszy bilans bezpośrednich starć z Włoszką niż z reprezentantką Łotwy. W potyczkach z Paolini prowadzi 3-0, zaś z Ostapenko przegrywa 0-4. Do ewentualnego starcia pomiędzy Igą i Jeleną może dojść w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze. O awans do najlepszej "4" mistrzyni Roland Garros 2017 powalczy z Ons Jabeur lub Sofią Kenin.