Jasmine Paolini bez większych problemów dostała się do trzeciej rundy Australian Open. Na otwarcie pokonała Sijia Wei 6:0, 6:4, a później rozprawiła się z Renatą Zarazuą, triumfując 6:2, 6:3. Pierwszy poważniejszy test dla Włoszki z polskimi korzeniami miał jednak nadejść dopiero dzisiaj. Trafiła bowiem na Elinę Switolinę, która również awansowała do 1/16 finału bez straty partii, ogrywając Soranę Cirsteę i Caroline Dolehide. Co ciekawe, było to pierwsze bezpośrednie starcie pomiędzy Jasmine i Eliną. Dość niespodziewanie w dzisiejszej potyczce lepsza okazała się Ukrainka, dla której jest to pierwszy turniej od ubiegłorocznego US Open. Będąca aktualnie na 27. miejscu w rankingu WTA zawodniczka przedwcześnie zakończyła sezon ze względu na kontuzję. Chciała wyleczyć wszystkie problemy zdrowotne, by w pełni gotowości przystąpić do kolejnej kampanii rozgrywek. Niespodzianka w Australian Open. Elina Switolina pokonała Jasmine Paolini Wydawało się, że Switolina dobrze weszła w pojedynek, to ona jako pierwsza skorzystała z kilku błędów rywalki i wywalczyła przełamanie. Po chwili Paolini odrobiła jednak stratę, wygrywając gema do zera i zaczęła uciekać przeciwniczce z rezultatem. W siódmym rozdaniu obroniła dwa break pointy Ukrainki, a kilka minut później zamknęła rywalizację w pierwszym secie przy podaniu Eliny, triumfując ostatecznie 6:2. Seria wygranych gemów przez Włoszkę z polskimi korzeniami dobiegła końca w drugim rozdaniu kolejnej partii. Wówczas półfinalistka Wimbledonu 2023 utrzymała swój serwis do zera i wyrównała na 1:1. Powtórzyła się sytuacja z premierowej odsłony. Switolina ponownie wywalczyła przełamanie w trzecim gemie i wyszła na prowadzenie z przewagą breaka. Różnica polegała jednak na tym, że tym razem Elina poszła za ciosem i zdołała to potwierdzić, broniąc przy okazji piłki na wyrównanie dla Jasmine. Ukrainka wyraźnie podniosła poziom swojej gry, przez co Paolini zrobiło się zdecydowanie trudniej. Włoszka z polskimi korzeniami popełniała więcej błędów od swojej przeciwniczki i przez to trudno jej było odrobić stratę. Mistrzyni WTA Finals 2018 mogła zamknąć seta już w dziewiątym gemie, jeszcze przy podaniu Jasmine. Wówczas mistrzyni olimpijska z Paryża w grze podwójnej oddaliła zagrożenie, ale potem Ukrainka nie miała większych kłopotów, by dopełnić sprawę przy własnym podaniu. Switolina triumfowała 6:4 i doprowadziła do decydującej odsłony. W trzecim secie problemy finalistki Roland Garros i Wimbledonu z ubiegłego roku jeszcze bardziej się pogłębiły. W pewnym momencie w punktach zrobiło się już 20 do 4 na korzyść Eliny. Przy stanie 5:0 Switolina serwowała po awans do czwartej rundy. Waleczna Włoszka do końca starała się o zdobycie chociaż jednego, honorowego gema. Mimo dwóch break pointów nie powiodła jej się ta sztuka. Ostatecznie Ukrainka triumfowała 2:6, 6:4, 6:0. W 1/8 finału Australian Open zagra z Weroniką Kudiermietową, która pokonała dzisiaj Beatriz Haddad Maię 6:4, 6:2.