To jedna z największych tegorocznych niespodzianek poznańskiego turnieju. Panfil do turnieju głównego przebijał się przez eliminacje, a w rankingu ATP zajmuje 489 miejsce. Vassallo Arguello plasuje się o 400 miejsc wyżej, ale tej różnicy na korcie poznańskiej Olimpii nie było widać. Tenisista Górnika Bytom grał bez respektu, dobrze serwował, a jego mocne uderzenia z forhendu sprawiały sporo kłopotów Argentyńczykowi. W drugim secie Panfil zaczął popełniać sporo prostych, niewymuszonych błędów i od stanu 2:2, na korcie dominował już Vassallo Arguello. W trzecim secie przy stanie 5:4 Panfil nie wykorzystał pierwszej piłki meczowej, ale przy drugim meczbolu szczęście uśmiechnęło się do Polaka. - To mój największy sukces w karierze, nigdy dotąd nie wygrałem z tak wysoko notowanym przeciwnikiem - przyznał po meczu niezwykle szczęśliwy Panfil, który awansując do trzeciej rundy, zapewnił sobie skok w rankingu ATP o ok. 90 miejsc. - Szczerze przyznam, że miałem szansę wygrać ten pojedynek w dwóch setach. Tylko w drugiej partii, przy stanie 2:2, zagrałem dwa malutkie auty i ta moja gra posypała się jak domek z kart. Na szczęście udało mi się skoncentrować na trzeciego seta. Nie zawiodła mnie dzisiaj moja najmocniejsza broń czyli forhend i serwis. To był ciężki mecz, trwał ponad dwie i pół godziny. Po raz drugi dopiero grałem z zawodnikiem z pierwszej setki i jestem ogromnie szczęśliwy, że udało mi się wygrać - dodał Panfil. Jego rywalem w spotkaniu o półfinał będzie Serb Boris Paszanski, który nieoczekiwanie pokonał "jedynkę" poznańskiego challengera Belga Steve'a Darcisa 7:5, 6:0. W czwartek o ćwierćfinał walczyć będzie drugi z Polaków - Michał Przysiężny. Jego rywalem będzie Francuz Eric Prodon. Wyniki 2. rundy: Bjorn Phau (Niemcy) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 3.) 6:1, 6:1 Frederico Gil (Portugalia) - Misza Zwierew (Niemcy, 6.) 7:6 (7-5), 7:5 Grzegorz Panfil (Polska) - Martin Vassallo Arguello (Argentyna, 7.) 7:6 (7-5), 2:6, 6:4 Boris Paszanski (Serbia) - Steve Darcis (Belgia, 1.) 7:5, 6:0