Paesowi i Sztepankowi, triumfatorom wielkoszlemowego Australian Open, miejsce w gronie ośmiu najlepszych par, które za miesiąc będą rywalizować w Londynie dał występ w finale turnieju ATP Tour w Tokio. W niedzielę przegrali w nim z Austriakiem Alexandrem Peyą i Brazylijczykiem Bruno Soaresem 3:6, 6:7 (3-7). 39-letni tenisista z Indii po raz 13. wystąpi w ATP World Tour Finals, w którym czterokrotnie dochodził do finału - z rodakiem Maheshem Bhupathim (1997, 1999, 2000) i Serbem Nenadem Zimonjiciem (2005). Natomiast młodszy o sześć lat Czech zadebiutuje w turnieju masters. Przed Paesem i Sztepankiem miejsca w czołowej ósemce sezonu zapewnili sobie prowadzący w rankingu ATP "Race to London" amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie, wiceliderzy Białorusin Maks Mirnyj i Kanadyjczyk Daniel Nestor oraz zajmujący trzecią pozycję Szwed Robert Lindstedt i Rumun Horia Tecau. Fyrstenberg i Matkowski są obecnie sklasyfikowani na szóstym miejscu, z dorobkiem 3330 punktów. Tuż za nimi jest pakistańsko-holenderski debel Aisam-Ul-Haq Qureshi i Jean-Julien Rojer - 3245 pkt. Walka o prawo gry w finałowym turnieju będzie się toczyć przez najbliższy miesiąc i zakończy w trakcie imprezy ATP MAsters 1000 w paryskiej hali Bercy. W singlu kwalifikację do ATP World Tour Finals 2012 wywalczyli już: Serb Novak Djoković, Szwajcar Roger Federer, Szkot Andy Murray oraz Hiszpan Rafael Nadal. Ten ostatni wciąż leczy kontuzję lewego kolana i jego występ w Londynie nie jest pewny.