"Hubi" zaczął 2024 rok od udziału w turnieju United Cup, gdzie razem z reprezentacją Polski zajął drugie miejsce, a lepsi okazali się tylko Niemcy. Następnie zaprezentował się w wielkoszlemowym Australian Open. I to był najlepszy występ Hurkacza w Melbourne, bowiem doszedł do ćwierćfinału. W tej fazie przegrał, po pięciosetowym pojedynku, z Miedwiediewem, który później dotarł do finału. Najbliższym startem naszego tenisisty będzie mecz Pucharu Davisa z Uzbekistanem (2-3) lutego, potem zagra w Marsylii (5-11 lutego), gdzie będzie bronił tytułu, Rotterdamie (12-18 lutego) i wreszcie Dubaju (26 lutego-2 marca). Podczas tej ostatniej imprezy jego największymi rywalami powinni być Miedwiediew, który przed rokiem wygrał, oraz Rublow. Z tym pierwszym Polak ma po ostatnim meczu remisowy bilans (3-3), natomiast z drugim dodatni, bowiem na pięć spotkań trzy rozstrzygnął na swoją korzyść. Oprócz tej trójki w Dubaju zobaczymy też: Francuzów Adriana Mannarino i Ugona Humberta, Rosjanina Karena Chaczanowa, Hiszpana Alejandra Davidovicha Fokinę czy Niemca Jana-Lennarda Struffa. Ona utworzą rozstawioną ósemkę. Tenis. Hubert Hurkacz najwyżej w rankingu ATP Z innych ciekawych graczy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich będą również: Włoch Lorenzo Musetti, Amerykanin Sebastian Korda czy Brytyjczyk Andy Murray. "Hubi" w poniedziałek w najnowszym rankingu ATP awansował o jedną pozycję i jest ósmy. To najlepszy wynik w przypadku "Biało-Czerwonych" w zestawieniu singlowym. Prowadzi wciąż Serb Novak Djoković, za nim jest Hiszpan Carlos Alcaraz, a trzecie miejsce zajmuje Miedwiediew. Rublow jest piąty.