Ostatnie tygodnie są szczególnie trudnym okresem zwłaszcza dla Świątek, która nawet na swojej ukochanej mączce nie jest w stanie nawiązać do sukcesów z poprzednich lat. O ile jeszcze w Madrycie była w stanie dojść do półfinału, to turniej w Rzymie zakończył się dla niej koszmarnie - przegrała już w trzeciej rundzie z Danielle Collins. Zdenerwowana, sfrustrowana, gorzej poruszająca się po korcie niż w poprzednich latach, do tego popełniająca sporo błędów - tak wyglądała ostatnio na korcie 23-latka z Raszyna. Symptomy takiego stanu rzeczy widać było już wcześniej, choćby w niektórych meczach w zawodach na Bliskim Wschodzie, a później w USA. To właśnie dlatego Iga uznała, że potrzebuje większego skupienia w przygotowaniach do najważniejszej dla siebie części sezonu - i zrezygnowała z reprezentowania kraju w Billie Jean King Cup. A tymczasem turniej z udziałem Szwajcarii i Ukrainy odbywał się na jej Mazowszu, w Radomiu zbudowano nawet kort ziemny. Jakby tego było mało, kontuzji doznała też Magdalena Fręch, która wcześniej wycofała się z zawodów w Charlestone. Polska przystąpiła więc do rywalizacji pozbawiona dwóch kluczowych ogniw, a już po meczu ze Szwajcarią, wygranym 3:0, rozchorowała się Magda Linette. I nie była w stanie grać z Ukrainą, w meczu, który rozstrzygał o awansie. Polki przegrały go 0:3, to Ukraina zagra o mistrzostwo świata we wrześniu z Szanghaju. Spadek Polski w rankingu ITF po turniejach BJK Cup. To efekt braku awansu do finału Takie turnieje, jak ten w Radomiu, odbyły się w jeszcze pięciu innych miejscach na świecie. Do broniących pucharu Billie Jean King Włoszek oraz gospodarza finału Chin, dołączyły zespoły: Kazachstanu, Japonii, USA, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Polska zaś w listopadzie będzie musiała walczyć w kolejnym turnieju o to, by w kwietniu przyszłego roku móc rywalizować o występ w finale BJK Cup za sezon 2026. I o to, by w rankingu BJK Cup odzyskać utracone dwie pozycje. Nagła informacja ws. Hurkacza. Polak wycofał się z turnieju we Włoszech Federacja opublikowała bowiem aktualny ranking, obejmujący kwietniowe turnieje w grupie światowej, ale też na niższych szczeblach. Polska spadła w nim o dwie pozycje, choć zachowała miejsce w najlepszej dziesiątce. Obecnie drużyna kapitana Dawida Celta jest klasyfikowana na ósmej pozycji, poprzednio była na szósta. Nasz zespół wyprzedziło aż pięć ekip, które wywalczyły awans do Szanghaju (Wielka Brytania, USA, Hiszpania, Kazachstan i Japonia), z kolei za Polskę spadły: Słowacja, Czechy i Australia. Ten najnowszy ranking przedstawia się następująco: 1. Włochy (1235 pkt) - bez zmian2. Wielka Brytania (1145 pkt) - awans o 5 pozycji3. USA (1096.25 pkt) - awans o 6 pozycji4. Hiszpania (1093.75) - awans o 6 pozycji5. Kanada (1033.75 pkt) - spadek o 3 pozycje6. Kazachstan (1022.5 pkt) - awans o 6 pozycji7. Japonia (996.25 pkt) - awans o 7 pozycji8. Polska (988.75 pkt) - spadek o 2 pozycje9. Słowacja (987.5 pkt) - spadek o 5 pozycji10. Czechy (985 pkt) - spadek o 5 pozycji11. Ukraina (955 pkt) - awans o 8 pozycji12. Australia (927.5 pkt) - spadek o 7 pozycji