Jelena Ostapenko jest jedną z tych tenisistek, których nazwisko będzie często wymieniane w kontekście Wimbledonu. Łotyszka przy okazji niemal każdego turnieju stawiana jest w gronie "największych zagrożeń" dla Igi Świątek. W końcu miała okazję grać z nią czterokrotnie i każde z tych spotkań rozstrzygnęła na swoją korzyść. Zdecydowanie ma patent na wygrywanie z Polką. Forma Ostapenko daleka od optymalnej. A Wimbledon rusza Choć ostatnie turnieje w Birmingham i Eastbourne nie były w jej wykonaniu udane, Łotyszka jest zdecydowanie jedną z najbardziej nieprzewidywalnych tenisistek w tourze. W piątek rozlosowano oficjalnie drabinkę Wimbledonu, a los spłatał 27-latce niezłego figla. Zyskała ona okazję do "wielkiego rewanżu" za starcie z 2021 roku. Wówczas Ostapenko mierzyła się w 1/16 finału z Alją Tomljanović. Choć Łotyszka rozpoczęła od wygranej w pierwszym secie 6:4, sytuacja później zaczęła obracać się na jej niekorzyść. Coraz częściej do głosu dochodziła Australijka i udało jej się doprowadzić do wyrównania - wygrała 2. seta 6:4. W trakcie trzeciej odsłony tego pojedynku doszło do sporej awantury. Pilne wiadomości z obozu Sabalenki. Może nie zagrać na Wimbledonie O tej awanturze na Wimbledonie było głośno. Czas na rewanż Tomljanović wyszła na prowadzenie 4:0 i nie było wątpliwości, że zmierza po zwycięstwo nad dużo wyżej notowaną rywalką. Wówczas Ostapenko zgłosiła konieczność przerwy medycznej, a przeciwniczka nie omieszkała oskarżyć ją o udawanie urazu. Zdaniem Tomljanović Łotyszka starała się zyskać na czasie i wybić ją z uderzenia. - Wiecie, że ona kłamie? Przecież wszyscy to wiemy - wykrzykiwała w stronę sędziego Alja Tomljanović. Atmosfera zrobiła się bardzo napięta, a na odpowiedź Łotyszki nie trzeba było długo czekać. Ostre spięcie Ostapenko i Tomljanović. Tenisistki się nie hamowały 10-minutowa przerwa nie wybiła z rytmu Tomljanović, która wygrała ostatniego seta 6:2, a cały mecz 2-1. Panie miały jednak wciąż sobie wiele do powiedzenia. - Jeśli myślisz, że udawałam, to możesz iść i zapytać mojego fizjoterapeuty - "odbiła piłeczkę" w stronę rywalki Jelena Ostapenko. Wymiana zdań po chwili przerodziła się w zażartą kłotnię. Wimbledon o krok, a tu taki cios. Iga Świątek usłyszała przykry komunikat - Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej - odpowiedziała Australijka, jednak Łotyszka odebrała to, jako kolejny zgryźliwy komentarz. - Twoje zachowanie jest okropne, naprawdę okropne. Nie masz za grosz szacunku - dodała Ostapenko. - Ty jesteś za to pierwsza do gadania. Szczerze, zawsze masz wiele do powiedzenia - brzmiała odpowiedź. Była to pierwsza i zarazem jedyna porażka Ostapenko w rywalizacji z Alją Tomljanović. Choć od tamtej pory minęły już trzy lata, a zawodniczki miały okazję mierzyć się po drodze dwukrotnie. Mimo to pamięć od tamtych wydarzeniach wciąż jesy żywa, o czym świadczą publikacje w mediach. We wtorek tenisistki zmierzą się po raz piąty, a faworytką zdecydowanie Łotyszka.