Oczy polskich kibiców na Wimbledonie zwrócone były dziś przede wszystkim w kierunku Igi Świątek i jej starcia z Julią Putincewą. Polka z Kazaszką nie zagrała jednak na korcie centralnym. Ten przejęły inne dwie, równie mocne zawodniczki. O czwartą rundę Wimbledonu zmierzyły się Ons Jabeur oraz Elina Switolina. Pierwsza to finalistka dwóch ostatnich edycji zmagań w Londynie. Druga zaś na "dzień dobry" pokonała Magdę Linette i po raz kolejny udowadnia, że lubi grać na trawie. Poznanianka co prawda napsuła jej trochę krwi, lecz poległa 5:7, 7:6(9), 3:6. Elina Switolina w kolejnej rundzie Wimbledonu. Popis Ukrainki Porażki z tak świetnie dysponowaną tenisistką nasza rodaczka nie musi się wstydzić. Sportsmenkę ze wschodniej Europy śmiało można nazwać jedną z największych pozytywnych niespodzianek The Championships. Poprzeczka w sobotnie popołudnie zawisła wysoko, ale Ukrainka od samego początku dawała radę i emanowała spokojem. Podczas gdy Tunezyjka popełniała mnóstwo błędów, życiowa partnerka Gaela Monfilsa krok po kroku przybliżała się do zwycięstwa w inauguracyjnym secie. Już w drugim gemie przełamała wyżej notowaną rywalkę, później powtórzyła ten wyczyn w szóstym i wyszła na prowadzenie 1:0. "Pytanie, czy Switolina jest w stanie utrzymać taki poziom na dłuższy dystans" - zastanawiał się komentator Polsatu Sport, umilający widzom odbiór sobotniego spotkania. Odpowiedź brzmi: tak. Niżej notowana zawodniczka kontynuowała dobrą grę. Tym razem jednak będąca pod ścianą Ons Jabeur nie dawała za wygraną. Obie utrzymywały swoje podania, co zapowiadało nieuniknionego tie-breaka. Niewiele brakowało, a do trzynastego gema by nie doszło. Tunezyjka wypracowała break pointa, lecz nie zdołała go wykorzystać. Elina Switolina już wie z kim zagra w najbliższym meczu Decydująca rozgrywka w drugim secie idealnie rozpoczęła się dla Eliny Switoliny. Szybko zrobiło się 5:1 z jej perspektywy. Ukrainka przewagi już nie wypuściła i zameldowała się w czwartej rundzie turnieju. W niej zmierzy się z Chinką Xinyu Wang, plasującą się o ponad dwadzieścia lokat niżej w zestawieniu WTA.