Ponad tydzień temu Roger Federer ogłosił zakończenie swojej kariery. Po raz ostatni w akcji widziany był w lipcu 2021 roku, kiedy to w ćwierćfinale Wimbledonu odpadł z Hubertem Hurkaczem. Problemy zdrowotne uniemożliwiły mu powrót do profesjonalnej rywalizacji na najwyższym poziomie. - Ciężko pracowałem, aby powrócić do pełnej formy, ale znam też możliwości i granice mojego organizmu. Mam 41 lat. W ciągu 24 lat rozegrałem ponad 1500 meczów. Tenis potraktował mnie bardziej hojnie, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem - napisał w oświadczeniu. Federer zakończy karierę deblem z Nadalem Zapowiedział, że jego ostatnim turniejem będzie Laver Cup. Zdrowie nie pozwala mu wystąpić naraz i w singlu, i w deblu, ale na szczęście kibice zobaczą go w tym drugim. Organizatorzy imprezy potwierdzili, że ponownie stworzy on tenisowy duet marzeń z Rafaelem Nadalem, by zmierzyć się z Jackiem Sockiem i Francesem Tiafoe. Mecz zostanie rozegrany w piątek. Sesję wieczorną o godzinie 20:00 naszego czasu rozpoczną Andy Murray i Alex de Minaur, a po ich pojedynku przyjdzie pora na mecz szwajcarsko-hiszpańskiej pary wielkich mistrzów. Obaj mają na koncie łącznie 42 wygrane tytuły wielkoszlemowe. Wcześniej w sesji dziennej Casper Ruud zmierzy się ze wspomnianym Sockiem, a Stefanos Tsitsipas powalczy z Diego Schwartzmanem. Wszystkie oczy w Londynie będą jednak skierowane na Federera. Czytaj także: Hurkacz zakończył karierę Federera na salonach. Co to był za mecz!