Pechowe okazało się dla Igi Świątek losowanie drabinki głównej Roland Garros. Jako że spadła ona tuż przed rozpoczęciem rywalizacji na 5. pozycję w rankingu WTA, jasne było, że jej droga może być trudniejsza, aniżeli Aryny Sabalenki, czy Coco Gauff. Los chciał, że już w 2. rundzie przyjdzie jej się zmierzyć z byłą mistrzynią US Open, Emmą Raducanu. A w 1/8 finału przeciąć się mogą drogi jej i Jeleny Ostapenko. Świątek i Ostapenko już po pierwszych meczach w Roland Garros. "Zmora" znów zagrozi Polce? Dotychczasowe pojedynki z Łotyszką były dla reprezentantki Polski wyjątkowo bolesne. Dość powiedzieć, że przegrała wszystkie pięć. Nie potrafi ona znaleźć sposobu na 27-latkę, a jej forma przed rozpoczęciem zmagań we French Open nie napawała, tak czy siak, optymizmem. Mimo to dość gładko udało jej się wygrać w 1. rundzie z Rebekką Sramkovą 6:3, 6:3. Coco Gauff się zapomniała, zaskakująca wpadka na Roland Garros. Wszystko się nagrało Nieco więcej wysiłku pierwsze zwycięstwo w Roland Garros kosztowało Ostapenko. Przegrała ona pierwszego seta z Poliną Kudiermietową, ale później odwróciła losy rywalizacji i wygrała w trzech setach 5:7, 6:0, 6:2. W kolejnej rundzie czeka ją rywalizacja z Caroline Dolehide, która w ostatnim czasie nie imponowała formą. Ostapenko ujawniła sekret zwycięstw nad Igą Świątek. Nie tego się spodziewaliśmy Przed potencjalnym spotkaniem z Igą Świątek, do którego mogłoby dojść w 1/8 finału reprezentantka Łotwy udzieliła wywiadu redakcji "Sport.pl", w których poruszyła wiele wątków związanych z raszynianką. Po tym, jak usłyszała, jaki przydomek nadali jej Polacy ("zmora Świątek"), nie wytrzymała. Błyskawicznie podkreśliła, że dystansuje się od tego typu określeń. Nie mogło zabraknąć również pytania o klucz do regularnych triumfów w starciach z Igą Świątek. Ku zaskoczeniu dziennikarzy Łotyszka ujawniła, że nie skupia się szczególnie wyjątkowo przed meczami z reprezentantką Polski. - Staram się nie myśleć zbyt wiele przed meczami z Igą. Po prostu wychodzę na kort i gram swoje. Skupiam się na tym, co zależy ode mnie. Znam swoje możliwości. Wiem to, kiedy czuję się najlepiej, a jeśli coś nie idzie po mojej myśli, staram się w ostatnich latach jeszcze mocniej nad tym pracować. Myślę, że mogę być bardzo niebezpieczną zawodniczką dla każdej rywalki, nie tylko dla Igi - dodała. Ostapenko zna już smak triumfu na Roland Garros. W 2017 roku w wieku zaledwie 20 lat sięgnęła po wielkoszlemowy tytuł. W ośmiu pozostałych występach we French Open odpadała już bardzo szybko - nie dotarła w żadnym z nich dalej, aniżeli do 3. rundy. Przed rokiem odpadła z rywalizacji po drugim spotkaniu, z Clarą Tauson.