Oskarżono go o doping, teraz triumfuje. Tenisista odebrał prestiżową nagrodę. "Moja mama płakała" [WIDEO]
Przed tłumem kibiców, zgromadzonych w w Inalpi Arena w Turynie, Jannik Sinner odebrał w poniedziałkowy wieczór prestiżowe trofeum - nagrodę za zakończenie sezonu jako lider rankingu ATP. Młody Włoch nie krył emocji. Był to dla niego bowiem trudny sezon, w którym nie brakowało zwrotów akcji i m.in. oskarżeń o stosowanie dopingu. - A teraz stoję tutaj z jednym z, może najbardziej wyjątkowych trofeów, jakie mam - mówił wzruszony.
"Właśnie usłyszałem, że moja mama płakała, co jest czymś bardzo uroczym" - powiedział Sinner.
"Tylko oni wiedzą, od kiedy miałem około 13 lat, ile poświęceń musieliśmy ponieść jako rodzina" - dodał 23-letni Włoch.
10 czerwca Sinner został pierwszym Włochem w historii, który zdobył miejsce numer 1 w singlu, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, odkąd wprowadzono komputerowe rankingi w 1973 roku. Wcześniej zmagał się z oskarżeniami o stosowanie dopingu. Wykryto u niego niedozwoloną substancję, a konkretnie steryd anaboliczny clostebol. I to dwukrotnie. Mimo to włoski tenisista nie doczekał się dyskwalifikacji. ITIA uznała, że nie zażył substancji świadomie. Clostebol znajdował się w kremie, który stosował fizjoterapeuta zawodnika.
© 2024 Associated Press