Niekorzystne warunki pogodowe, w tym intensywne opady deszczu, w ostatnich latach wielokrotnie psuły szyki organizatorom turnieju. Z tego powodu w ubiegłym roku, po raz piąty z rzędu, rywalizacja trwała 15, a nie jak zakładał pierwotny grafik - 14 dni, bowiem finał męskich zmagań przekładano na poniedziałek. Już w 2012 roku pojawiały się głosy, aby nad kortem centralnym zamontować dach, ale USTA argumentowała, że jest to bardzo skomplikowane ze względów logistycznych oraz stanowi duże wyzwanie finansowe. Trybuny otwartego w 1997 roku Arthur Ashe Stadium mogą pomieścić 22 500 kibiców. Wysuwany dach znajduje się już nad kortami centralnymi dwóch innych turniejów wielkoszlemowych - Wimbledonu oraz Australian Open w Melbourne. Organizatorzy French Open już kilka lat temu poinformowali o planach zadaszenia kortu im. Philippe'a Chartiera, głównej areny zmagań tenisistów w Paryżu. "Dla telewizji i organizatorów będzie to na pewno świetne rozwiązanie. Zawsze dobrze, gdy masz pewność, że mecz nie zostanie przerwany. Osobiście deszcz nie przeszkadzał mi tu nadmiernie, był częścią imprezy, ale powodował opóźnienie i to naturalne, że próbuje się temu przeciwdziałać" - powiedział Andy Murray, triumfator ubiegłorocznej edycji US Open. Dwa tygodnie wcześniej organizatorzy wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego w Nowym Jorku poinformowali, że w tym roku (początek 26 sierpnia) zarówno decydujący pojedynek w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn planowo rozegrany zostanie w poniedziałek. Dopiero w 2015 roku możliwy będzie powrót do poprzedniego scenariusza, czyli niedzielnego finału. O prawie 10 milionów dolarów została zaś zwiększona pula nagród i wynosić będzie 34,3 mln dol. Zwycięzca zarobi 2,6 mln dol., czyli 700 tys. dol. więcej niż przed rokiem.