We wtorek o poranku świat obiegła wiadomość o śmierci Konstantina Kołcowa, związanego w ostatnim czasie z Aryną Sabalenką. Z tego względu spekulowano, że Białorusinka może wycofać się nie tylko z WTA 1000 w Miami, a być może także kolejnych zmagań, jakie czekają na tenisistki w tym sezonie. Ostatecznie wiceliderka kobiecego rankingu postanowiła jednak, że weźmie udział w turnieju. W środową noc tenisistka urodzona w Mińsku po raz pierwszy zabrała głos ws. wydarzeń związanych z Kołcowem. W krótkiej relacji na Instagramie przyznała, że w dniu śmierci hokeisty nie była już z nim związana. "Śmierć Konstantina to niewyobrażalna tragedia i chociaż nie byliśmy już razem, moje serce jest złamane. Proszę o uszanowanie prywatności mojej i jego rodziny w tym trudnym czasie" - napisała Białorusinka. Nieco wcześniej okazało się, że Sabalenka poprosiła organizatorów o to, by jej mecz drugiej rundy WTA 1000 w Miami z Paulą Badosą został rozegrany nie w czwartek, jak cały fragment dolnej części drabinki, ale w piątek - ze względu na wyjątkową sytuację. Włodarze imprezy zgodzili się na taki wariant, a to oznaczało, że Białorusinka rozpocznie turniej w ten sam dzień, co Iga Świątek. Znamy godzinę meczu Sabalenka - Badosa. Tenisistki zagrają na drugim co do wielkości korcie Znamy już plan gier na piątkowe starcia w Miami. Co ciekawe, mecz Aryny Sabalenki nie został rozdysponowany na główny obiekt. Tam znalazły się mecze Iga Świątek - Camila Giorgi i Coco Gauff - Nadia Podoroska. Ostatecznie rywalizacja Białorusinki z Hiszpanką odbędzie się na drugim co do wielkości korcie o nazwie Grandstand. Początek starcia zaplanowano na godz. 16:00 czasu polskiego. Na ten dzień są zapowiadane opady deszczu w Miami, więc niewykluczone, że mogą pojawić się przerwy w grze z tego tytułu. Na zwyciężczynię meczu Aryna Sabalenka - Paula Badosa czeka już w trzeciej rundzie Anhelina Kalinina. Ukrainka w spektakularnym stylu odwróciła losy spotkania z Caroline Wozniacki. W drugim secie było już 5:2 dla Dunki polskiego pochodzenia. Była liderka rankingu WTA miała nawet piłkę meczową. Ostatecznie to jednak Kalinina zameldowała się w kolejnej fazie, wygrywając 5:7, 7:5, 6:4. Relacje tekstowe na żywo z najważniejszych meczów w Miami, w tym spotkań z udziałem Igi Świątek i Huberta Hurkacza, będą dostępne w specjalnej zakładce na stronie Interii.