Kontrowersje wokół Nicka Kyrgiosa zdają się nie kończyć. O tym, że nie zawsze potrafi utrzymać nerwy na wodzy, udowodnił już nieraz. Nawet chwilę przed startem Wimbledonu, podczas starcia ze Stefanosem Tsitsipasem na turnieju ATP w Halle, nie mógł nad sobą zapanować. Po przegranej pierwszej partii z wściekłości zniszczył swoją rakietę. Później wdał się jeszcze w dyskusję z sędzią, a na koniec przekroczył przeznaczony na przerwę czas. Jeszcze głośniej o jego zachowaniu było kilka dni temu. W pierwszej rundzie londyńskiego Wielkiego Szlema puściły mu hamulce i... rozwścieczony splunął w kierunku kibica. "Splunąłem w kierunku jednej z osób, które mnie lekceważyły. Tak, tak. Nie zrobiłbym tego komuś, kto mnie wspierał" - potwierdzał później na konferencji prasowej. W trzecim etapie Wimbledonu Kyrgios znów, na przestrzeni krótkiego czasu, spotkał się z Tsitsipasem. I po raz kolejny nie obyło się bez skandalu. Nick awansował po emocjonującym pojedynku, a w trakcie meczu raz po raz... zirytowany rzucał przekleństwami. Doszło do tego, że Tsitsipas poczuł się sprowokowany i wybił piłkę w stronę publiczności. Później przeprosił za swoje zachowanie. "To było złe z mojej strony, nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. Nie wiem, co przyszło mi do głowy, przeprosiłem. Cały cyrk po drugiej stronie kortu stał się męczący. Odpowiedzialność jest po mojej stronie, ale było też coś, co wpłynęło na to zachowanie" - wyjaśnił. Obaj panowie zostali ukarani grzywnami. Ale to nie zakończyło sprawy. Tsitsipas atakuje po meczu z Kyrgiosem! "Pewnie był zbirem już w szkole" Ojciec Kyrgiosa z zarzutami pod adresem organizatorów Wimbledonu. Twierdzi, że stosują podwójne standardy Echa skandalu wciąż nie milkną. Wręcz przeciwnie, wokół meczu Kyrgios - Tsitsipas jest jeszcze głośniej. A to za sprawą ojca australijskiego tenisisty pochodzenia grecko-malezyjskiego, który wytoczył potężne działa i skierował wobec organizatorów Wimbledonu poważne oskarżenia. Jego zdaniem postępują oni niesprawiedliwie, bowiem powinni nie tylko ukarać Stefanosa finansowo, ale w ogóle od razu zdyskwalifikować go z turnieju. Mężczyzna węszy spisek. "Mój syn byłby za takie coś zawieszony" - stwierdził w podcaście BBC Tennis i dodał, że decyzja trąci podwójnymi standardami ze strony urzędników. Jest kara po skandalu! Kyrgios słono zapłaci za wybryk na Wimbledonie Wimbledon 2022. Gdzie oglądać w telewizji i online? Mecze 135. edycji Wimbledonu oglądać można w kanałach telewizyjnych Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News oraz bez reklam w Polsat Sport Premium 1 i 2, a także w czterech specjalnych serwisach telewizyjnych Polsat Sport Premium 3, 4, 5, 6. Przez cały czas trwania turnieju kibice zobaczą na żywo kilkaset godzin transmisji meczowych, a także codzienny program studyjny oraz kronikę meczową. Dzięki serwisowi Polsat Box Go wszystkie mecze ze sportowych anten Polsatu można także oglądać na wielu urządzeniach, również tych mobilnych.