Po zakończeniu wielkoszlemowych emocji związanych z rywalizacją w ramach Wimbledonu teraz tenisistów i tenisistki czeka szereg nieco "mniejszych" zawodów, głównie rangi 250. Jednym z takich współzawodnictw jest odbywające się w Budapeszcie Węgierskie Grand Prix, które rozpoczęło się oficjalnie 17 lipca i... już zdążył na nie paść cień poważnych kontrowersji. Wszystko to za sprawą meczu między reprezentantką Chin Shuai Zhang a przedstawicielką gospodarzy Amarissą Kiarą Toth - a konkretniej za sprawą pojedynczej akcji, do jakiej doszło w końcówce pierwszego seta potyczki między obiema paniami. Znamy datę pierwszego meczu Igi Świątek w Warszawie. Fani zachwyceni Węgierskie Grand Prix. Zhang ofiarą poważnej pomyłki, Toth przekroczyła granice Przy stanie 15:15 i 5:5 w gemach Zhang posłała mocny forhend wprost na boczną linię wyznaczającą korytarz deblowy - ku zaskoczeniu Azjatki sędzia uznała jednak, że ta... trafiła w aut, choć nawet ślad na wspomnianej linii pokazywał wyraźnie, że doszło do prawidłowego zdobycia punktu. Chinka próbowała dochodzić swoich praw, ale okazało się to nieskuteczne - co więcej spotkała się z nieprzychylną reakcją trybun, bo choć raczej niewielu kibiców obserwowało to spotkanie, to dało się usłyszeć buczenie czy pojedyncze gwizdy. Na tym jednak się nie skończyło. Najwięcej dyskusji wzbudziło zachowanie jej rywalki - ta w pewnym momencie zaczęła śmiać się pod nosem z pretensji Zhang, a w końcu podeszła do miejsca, gdzie trafiła piłka i... zatarła nogą ślad po niej, mimo, że jej oponentka wyraźnie prosiła, by tego nie robić. Osobiste wyznanie gwiazdy tenisa. "Nie mam przyjaciół na korcie" Węgierskie GP. Shuai Zhang kreczowała po ataku paniki, Toth z kolejnym kontrowersyjnym zachowaniem Ostatecznie, jak to opisują media takie, jak "New York Post" czy tennisuptodate.com, Shuai Zhang pod wpływem tych wszystkich emocji doznała ataku paniki i niedługo potem, po przerwie medycznej, zdecydowała się kreczować. Wówczas Toth... zaczęła mocno celebrować swój sukces, choć tenisowa etykieta wymagałaby w takiej sytuacji zdecydowanie spokojniejszego zachowania. Niemniej musiała ona pożegnać już Budapeszt... Amarissa Kiara Toth tymczasem już niebawem zmierzy się w 1/8 finału z Ukrainką Kateryną Baindl. Niemniej kibice z całego świata jeszcze długo będą pamiętać jej "dokonania" z 18 lipca...