W przeszłości w Rzymie Sofia Kenin prezentowała się naprawdę dobrze i niejednokrotnie sprawiała sensację w stolicy Włoch. W maju 2023 roku to właśnie ona wyrzuciła z turnieju Arynę Sabalenkę. Warto przypomnieć, że wówczas Białorusinka była w znakomitej formie i dopiero co triumfowała na turnieju WTA 1000 w Madrycie po wygranym finale z Igą Świątek. Minął rok, a Sofia Kenin zdobyła się na sprawienie kolejnej wielkiej niespodzianki w Rzymie. Na wczesnym etapie turnieju wyeliminowała inną zawodniczkę z czołowej "10" rankingu WTA. Tym razem Amerykanka pokonała Ons Jabeur, dając swoim kibicom nadzieję na bardzo dobry wynik w całych zawodach. "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Kenin zaskakująco odpada z turnieju w Rzymie Udział w turnieju Sofii Kenin zakończył się wcześniej niż po jej zwycięstwie z Jabeur mogliśmy przypuszczać. Amerykanka w trzeciej rundzie mierzyła się z Rebeccą Sramkovą i przegrała to spotkanie 4:6, 6:4, 4:6. Obie zawodniczki w tym meczu były bardzo dokładne. Mimo dużej liczby gemów popełniły zaledwie po jednym podwójnym błędzie. Jednak z drugiej strony, pojedynek nie obfitował również w asy serwisowe. W tej statystyce Sofia Kenin wygrała z Rebeccą Sramkovą 2:1. Nie miało to jednak żadnego znaczenia dla wyniku całego spotkania. Kluczowym momentem tego pojedynku był dziewiąty gem trzeciego seta. Właśnie wtedy Rebecca Sramkova przełamała serwis Sofii Kenin na 5:4, a następnie postawiła kropkę nad "i", wygrywając swój gem do zera. Tym samym Słowaczka awansowała do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie, a tam zmierzy się ze zwyciężczynią pary Sara Sorribes Tormo - Jelena Ostapenko. Jeśli odniesie kolejne zwycięstwo, o półfinał może powalczyć z Aryną Sabalenką, pod warunkiem że Białorusinka wygra swoje spotkanie.