Po zakończeniu wielkoszlemowego US Open zmagania tenisowe przeniosły się na turnieje mniejszego kalibru - nie oznacza to jednak oczywiście, że obecnie brakuje emocji jeśli mowa o rywalizacji na światowych kortach. W Guadalajarze trwa np. współzawodnictwo rangi WTA 500 i przynosi ono ostatnio sporo interesujących zdarzeń. W nocy z 12 na 13 września chociażby do wielkiego zaskoczenia doszło w starciu Jeleny Ostapenko, pukającej do drzwi czołowej 10 światowego rankingu, z 155. rakietą świata, Mariną Stakusic. Kanadyjka pokazała bowiem Łotyszce ogrom nieustępliwości. Tak się dłużej nie da. Kolejny tenisista złapany na dopingu. Dyskwalifikacja WTA Guadalajara. Stakusic sprawiła sensację. Ostapenko wyrzucona poza turniej! Stakusic wygrała pierwszego seta 6:3 i choć w drugiej odsłonie musiała uznać wyższość "Penko", to tanio skóry, tak czy inaczej, nie sprzedała (5:7). W trzeciej części potyczki z kolei zanotowała kapitalny powrót ze stanu 0:4 i ostatecznie dobiła oponentkę w tie-breaku, triumfując aż 7-0. Tym samym zawodniczka z Ameryki Północnej przedarła się do ćwierćfinału, co już samo w sobie stanowi dla niej pewien przełom jeśli mowa o profesjonalnej karierze, bo nigdy wcześniej w turnieju spod szyldu WTA nie zawędrowała tak daleko. Teraz na 19-latkę czeka... rywalizacja z Magdaleną Fręch. Łodzianka bowiem w 1/8 finału pokonała Ashlyn Krueger 3:6, 6:3, 6:1 i może już szykować się na kolejne wyzwanie. Reprezentantka Polski przy tym będzie chciała bez dwóch zdań zrewanżować się Stakusic za poprzednie, jedyne jak dotychczas spotkanie obu tenisistek. Odwróciła losy meczu. Magdalena Fręch w ćwierćfinale, demolka w trzecim secie WTA Guadalajara. Magdalena Fręch chce się odegrać na Stakusic. W zeszłym roku Kanadyjka ją pokonała Doszło do niego dokładnie 9 listopada 2023 roku, a więc nieco ponad 10 miesięcy temu. Wówczas to, w ramach Billie Jean King Cup, Fręch uległa Kanadyjce w trzech setach, choć mecz rozpoczął się dla niej dobrze, od wygrania pierwszej odsłony 6:4. Należy więc ściskać kciuki za to, że Polka już niebawem "odgryzie się" pogromczyni Ostapenko. Starcie obu zawodniczek zaplanowano na noc z piątku na sobotę według czasu środkowoeuropejskiego, przy czym panie pojawią się na korcie nie wcześniej niż o 02.00. Turniej w Guadalajarze potrwa do 15 września. W ubiegłym roku tytuł wywalczyła Maria Sakkari, która jednak obecnie zmaga się z kontuzją barku i nie mogła z tego powodu nawet marzyć o obronie trofeum...