W przeciągu ostatnich lat platformy streamingowe znacznie wyprzedziły pod względem popularności telewizje linearne wśród młodych użytkowników. Światowi giganci treści audiowizualnych oferują seriale, filmy, ale także sport na żywo. Tradycyjne telewizje mają swoje serwisy online, ale są dostępne także usługi, które działają wyłącznie przez połączenie internetowe. Jak się okazuje, Netflix robi kolejny krok, przygotowując czwartą w jego historii transmisję "live". Wcześniej był to stand-up Chrisa Rocka, specjalny odcinek programu randkowego "Miłość jest ślepa" oraz turniej golfowy Netflix Cup. O ile w pierwszym i trzecim przypadku wszystko poszło zgodnie z planem, o tyle w drugim z powodu problemów technicznych wydarzenie odwołano. Teraz przyjdzie czas na drugi "event" sportowy. 3 marca o godzinie 21:00 polskiego czasu w Michelob Ultra Arena w Mandalay Bay Resort and Casino w meczu pokazowym zmierzą się giganci tenisa - Rafael Nadal i Carlos Alcaraz. Spotkanie Hiszpanów jest przedstawiane pod nazwą "The Netflix Slam" (netfliksowy Szlem). Gwiazdy tenisa przyjadą do Las Vegas dzień przed startem Indian Wells - Jestem bardzo podekscytowany moją pierwszą wizytą w Las Vegas i możliwością rywalizacji z moim rodakiem. Jestem pewien, że będzie to fantastyczny wieczór z tenisem - powiedział "Rafa". - Jestem zaszczycony, że będę mógł dzielić kort z Rafaelem. To legenda, a jego rekordy i osiągnięcia mówią same za siebie - stwierdził z kolei "Carlitos" (wszystkie cytaty za wirtualnemedia.pl). Należy jednak dodać, że obaj Hiszpanie nie będą jedynymi zawodnikami, którzy zagrają w światowej stolicy hazardu. Nazwiska kolejnych gwiazd mamy poznać wkrótce. Nie należy spodziewać się tam niezwykle emocjonujących widowisk, bo już kolejnego dnia rozpocznie się turniej ATP 1000 w Indian Wells. Najlepsi zawodnicy świata będą więc wtedy w Stanach Zjednoczonych, ale nie wiadomo, ilu z nich zdecyduje się na "marketingowy" występ zamiast przeprowadzenia kolejnego treningu. Z kolei ci, którzy tam się pojawią, zapewne będą oszczędzać siły.