Partner merytoryczny: Eleven Sports

Odniosła życiowy sukces, na tym nie koniec. Właśnie wyeliminowała finalistkę Wimbledonu

Trwa pierwszy dzień rywalizacji w głównej drabince Wimbledonu. Dzisiaj swoje mecze rozgrywa dolna połówka kobiet. W jednym z nich doszło do starcia triumfatorki WTA 500 w Bad Homburg sprzed kilku dni z finalistką Wimbledonu 2021. I dostaliśmy bardzo ciekawy pojedynek, z którego górą wyszła Diana Sznajder. Rewelacja niemieckiej imprezy pokonała Karolinę Pliskovą 4:6, 6:4, 7:5. W kolejnej fazie młoda Rosjanka zagra z Elsą Jacquemot lub Sloane Stephens.

Diana Sznajder pokonała Karolinę Pliskovą w pierwszej rundzie Wimbledonu
Diana Sznajder pokonała Karolinę Pliskovą w pierwszej rundzie Wimbledonu/MATHIAS SCHULZ / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP

Diana Sznajder okazała się rewelacją ostatnich dni. W sobotę sięgnęła po największy sukces w dotychczasowej karierze, wygrywając turniej WTA 500 w Bad Homburg. W finałowym starciu pokonała Donnę Vekić. Dzięki tej wygranej po raz pierwszy zameldowała się w czołowej "30" rankingu WTA.

Harmonogram gier na Wimbledonie nie ułożył się jednak po myśli 20-latki. Z racji tego, że trafiła do dolnej części kobiecej drabinki, już dzisiaj musiała przystąpić do rywalizacji w pierwszej rundzie. Na dodatek wylosowała wymagającą przeciwniczkę w postaci Karoliny Pliskovej, finalistki zmagań na londyńskiej trawie sprzed trzech lat. Zapowiadało się na solidne wyzwanie dla Rosjanki. Zwłaszcza, że sporo tenisistek przekonało się już w przeszłości, jak trudno przełożyć dobrą dyspozycję z turnieju rozgrywanego bezpośrednio przed rywalizacją na Wielkim Szlemie.

Diana Sznajder z kolejną cenną wygraną. Pokonała Karolinę Pliskovą w pierwszej rundzie Wimbledonu

Mecz pierwszej rundy Wimbledonu rozpoczął się po myśli Pliskovej. W trzecim gemie przełamała młodą Rosjankę, a potem utrzymała swój serwis i wyszła na prowadzenie 3:1. Triumfatorka WTA 500 w Bad Homburg próbowała odrobić stratę, miała ku temu aż trzy okazje w szóstym gemie. Mimo to Czeszka zdołała przypilnować własnego podania do samego końca partii i wygrać 6:4.

Finalistka Wimbledonu sprzed trzech lat miała okazję, by już na otwarcie drugiej partii przełamać Dianę. Na breaka musiała jednak poczekać do piątego gema. Wówczas dostała aż dwie szanse i tym razem to wystarczyło. Wyszła na prowadzenie 3:2, ale nie nacieszyła się przewagą zbyt długo. Po chwili Sznajder wyrównała stan, a potem obroniła dwa break pointy i objęła przodownictwo w drugiej partii. Kluczowe momenty nastały w dziewiątym i dziesiątym gemie. Najpierw Rosjanka obroniła break pointa, a potem wykorzystała trudną sytuację będącej pod presją Pliskovej. Za czwartym setbolem doprowadziła do rozstrzygającej partii, triumfując 6:4.

Karolina dobrze zareagowała na niepowodzenie w końcówce poprzedniego seta, wygrywając dwa gemy na starcie trzeciej partii. Problem polegał jednak na tym, że nie potrafiła już utrzymać przewagi, tak jak to miało miejsce w premierowym secie. Sznajder szybciutko odrobiła stratę i zrobiło się 2:2. Wszystko ponownie rozstrzygnęło się w samej końcówce. Najpierw Rosjanka obroniła trzy break pointy, a potem miała dwa meczbole przy stanie 5:4. Wtedy Karolina zdołała jeszcze wyjść z opresji, ale kilka minut później Diana dopięła swego. Ostatecznie wygrała 4:6, 6:4, 7:5, odnosząc kolejne cenne zwycięstwo. W kolejnej fazie zagra z Elsą Jacquemot lub Sloane Stephens.

***

Transmisje z Wimbledonu dostępne wyłącznie na sportowych antenach Polsatu, w streamingu internetowym na platformie Polsat Box Go oraz na stronie polsatsport.pl. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju oraz relacje tekstowe ze spotkań z udziałem reprezentantów Polski można śledzić na stronie Interii za pośrednictwem specjalnej zakładki.

Polska tenisistka stawia sprawę jasno: Presja spoczywa na barkach rywalki. WIDEO /Polsat Sport/Polsat Sport
Karolina Pliskova/Noushad Thekkayil/AFP
Diana Sznajder/DIMITAR DILKOFF/AFP
Karolina Pliskova/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem