Wozniacki postanowiła wyręczyć dziennikarzy, uprzedzając ich pytania. "Słyszałam, że moja czwartkowa konferencja była nudna. Dziennikarze zarzucili mi, że udzielam tych samych odpowiedzi" - powiedziała na wstępie liderka światowego rankingu, która ograła Cibulkovą w dwóch setach (6:4, 6:3). "To całkiem zabawne, bo zawsze otrzymuje te same pytania. Wiem, o co zamierzacie mnie zapytać, więc już odpowiadam" - dodała 20-letnia tenisistka. Zaskoczeni dziennikarze słuchali monologu Wozniacki. "Na korcie czuła się wspaniale. Moim zdaniem rozegrałam dobry mecz. Cieszę, się, że udało mi się zrewanżować Dominice za porażę, której doznałam tydzień temu w Sydney. To nie był łatwy pojedynek. Rywalka walczyła ambitnie i posyłała na moją stronę kortu soczyste uderzenia" - stwierdziła Dunka. "Jestem szczęśliwa z awansu do następnej rundy. Po raz drugi z rzędu dotarłam do 4. rundy Australian Open i mam nadzieję, że na tym się nie skończy" - podkreśliła Wozniacki. Chwilę potem dodała, że jej zdaniem zasłużyła na to, żeby być liderką rankingu. Wozniacki rozbawiła dziennikarzy stwierdzeniem, że jest zadowolona ze swojej nowej rakiety. Następnie tenisistka zwróciła się do przedstawicieli mediów, żeby zadawali "ciekawsze" pytania niż zwykle. Po chwili wahania, z sali padły pytania o nowego trenera Liverpoolu Kenny Dalglisha, o jej życie prywatne, a także co sądzi na temat globalnego ocieplenia. "Mam nadzieję, że Kenny Dalglish da trochę pozytywnej energii i zaczną wygrywać więcej spotkań" - odparła Wozniacki. W 4. rundzie Australian Open rywalką Wozniacki będzie Łotyszka Anastazja Sewastowa.