Głównym organizatorem zawodów, które zastąpią w kalendarzu męski ATP Cup, będzie australijska federacja oraz stowarzyszenia WTA i ATP. Od 29 grudnia do 4 stycznia toczyć się będzie rywalizacja w sześciu grupach po trzy ekipy. Każdy mecz będzie się składał z dwóch singli kobiet i mężczyzn oraz miksta, a zawodnicy z drużyn narodowych - maksymalnie po cztery osoby każdej płci - mogą liczyć na punkty rankingowe WTA i ATP. Zwycięzcy każdej z dwóch grup w danym mieście zagrają o awans do Final Four, który odbędzie się wyłącznie w Sydney w dniach 6-8 stycznia z udziałem trzech "mistrzów miast" i zespołu z najlepszym bilansem spoza tej trójki. Australia pewna. A co z Polską? Uczestnicy - poza pewną występu Australią - mają być znani w listopadzie. By zapewnić możliwie najsilniejszą, ale i wyrównaną obsadę 12 drużyn zostanie zaproszonych na podstawie sumy miejsc rankingowych czołowych sześciu zawodników i zawodniczek, a pięć reprezentacji biorąc pod uwagę wspólny ranking najwyżej notowanych tenisistki i tenisisty. CZYTAJ TAKŻE: Iga Świątek nie dla Polski? Wszyscy pod ścianą United Cup to kolejna próba zorganizowania atrakcyjnych zmagań dla światowej czołówki, która na przełomie roku zjeżdża na antypody, by przygotowywać się do wielkoszlemowego Australian Open. Po trzech edycjach zrezygnowano z ATP Cup, który co prawda przyciągał gwiazdy i miał wysoką pulę nagród, ale nie przyciągał na trybuny tłumów kibiców i był torpedowany przez kłopoty logistyczne wynikające z pandemii COVID-19. Bardziej popularny był Hopman Cup, który z udziałem drużyn mieszanych był rozgrywany w Perth od 1989 do 2019, ale został usunięty, by zrobić miejsce dla ATP Cup. W 2015 roku w Hopman Cup najlepsi okazali się Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz. Kobiety i mężczyźni coraz bliżej w tenisie Nowy turniej ma - według pomysłodawców - odzwierciedlać zacieśniającą się współpracę między organizatorami imprez dla kobiet i mężczyzn. "Mam nadzieję, że United Cup to będzie dla tenisa duży krok naprzód. Myślę, że to będzie ekscytujące oglądać grających w narodowych barwach najlepszych zawodników i zawodniczki, a do tego walczących o punkty rankingowe. Takiego początku sezonu jeszcze nie było" - powiedział szef ATP Andrea Gaudenzi. Po zakończeniu United Cup Australia będzie także gościć kilka turniejów WTA 500 i ATP 250, np. w Adelajdzie i Hobart na Tasmanii. Wimbledon i ta przeklęta trawa Igi Świątek! [GRA NAWROTA o Wimbledonie]