Turniej w Nowym Jorku rozpoczyna 29 sierpnia. Potrwa do 11 września. Dziś Djoković nie mógłby wziąć udziału w tym czwartym tegorocznym Wielkim Szlemie Djoković: Nie planuję się zaszczepić W USA obowiązuje przepis, że osoby wjeżdżające na terytorium tego kraju muszą posiadać zaświadczenie o szczepieniu. - Nie jestem zaszczepiony i nie planuję się zaszczepić - powiedział po zwycięstwie w Wimbledonie Djoković, - Jedyną dobrą wiadomością jaką mogę otrzymać jest ta, że zlikwidują zieloną kartę szczepień, czy jak to się nazywa, pozwalającą na wjazd do Stanów Zjednoczonych. Nie wiem, czy zwolnienie z tego obowiązku (posiadania karty) będzie możliwe - dodał 35-letni tenisista. McEnroe: Pozwólcie temu chłopakowi zagrać w US Open Za zwycięzcą Wimbledonu ujął się John McEnroe, były tenisista, siedmiokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych, obecnie komentator telewizyjny. - Politycy za bardzo ingerują w te sprawy. Tak stało się w Australii. Pozwólcie temu chłopakowi wjechać do USA i zagrać US Open. Come on! To przecież staje się śmieszne - powiedział Amerykanin. Sprawa występu niezaszczepionych zawodników spoza Stanów Zjednoczonych (jedynym jest Novak Djoković) w US Open jest paradoksalna. Amerykański zawodnik Tonny Sandgren również nie przyjął szczepionki, ale będzie mógł wystąpić w Nowym Jorku jako rezydent. On podobnie jak McEnroe stanął w obronie Serba. - To jest wielki wstyd dla USTA (Amerykańskiej Federacji Tenisowej - przyp. ok), że ta organizacja nie walczy o to, by zrobić wyjątek dla Novaka. Ja mogę grać, a on? To śmieszne - stwierdził Sandgren. Australia jednak dla Djokovicia? Djoković na razie zapowiedział, że odpocznie. Jeśli nie zagra w US Open i amerykańskim cyklu turniejów poprzedzających turniej, wystąpi dopiero w fazie grupowej rozgrywek Pucharu Davisa, które odbędą się w połowie września. Potem Serb planuje udział w Laver Cup w O2 Arena w Londynie w końcu września, również zawodach drużynowych, których organizatorem jest Roger Federer. A co z przyszłorocznym Australian Open? Deportowany w tym roku z Australii (za brak szczepienia) Djoković dostał trzyletni zakaz wstępu na terytorium tego kraju. Niedawna wyborcza porażka premiera Scotta Morrisona, którego partia tak mocno naciskała na wyrzucenie lidera rankingu ATP z Australii, wiele zmieniła. Australijskie media piszą, że zakaz dla Djokovicia może zostać cofnięty. Jeśli tak się nie stanie i zwycięzcy Wimbledonu zabraknie w Australian Open, kolejny Wielki Szlem dla niego to dopiero przyszłoroczny Roland Garros. Olgierd Kwiatkowski