Nie od dziś wpływowe osoby z Arabii Saudyjskiej starają się promować swój kraj, inwestując w różnego rodzaju eventy sportowe i rozwój najpopularniejszych na świecie dyscyplin. W ostatnich latach wiele gwiazd futbolu przeniosło się na Bliski Wschód, przyczyniając się w pewnym stopniu do promocji tamtejszej piłki nożnej. Dla Saudyjczyków rozwój jednej dyscypliny sportowej to jednak za mało. W ostatnim czasie najbardziej wpływowi przedsiębiorcy (i nie tylko) z tego kraju dokładali wszelkich starań, aby Arabii Saudyjskiej nawiązała współpracę z czołowymi postaciami ze świata tenisa. Po wielu trudach i przeciwnościach losu ostatecznie dopięli swego. W połowie stycznia Rafael Nadal poinformował, że zdecydował się na rozpoczęcie współpracy z Saudyjską Federacją Tenisową i od tej pory będzie on ambasadorem tenisa w Arabii Saudyjskiej. Informacja ta nie spodobała się wielu kibicom, który ostro krytykowali Hiszpana za nawiązanie współpracy z krajem, który - delikatnie mówiąc - nie cieszy się najlepszą opinią, jeśli chodzi o respektowanie praw człowieka. Jak się okazuje, na promocję tenisa w Arabii Saudyjskiej zgodził się jednak nie tylko on. Burza wokół Rafaela Nadala. Wywołał skandal. "Odwraca uwagę od przerażających sytuacji" Gwiazdy tenisa krytykowane za współpracę z Saudyjczykami. Najbardziej oberwało się Novakowi Djokoviciowi Na początku lutego w mediach pojawiła się informacja o turnieju pokazowym "Szlem 6 Króli", który odbędzie się w październiku bieżącego roku w Arabii Saudyjskiej. Oprócz wspomnianego wcześniej Nadala wezmą w nim udział jeszcze Novak Djoković, Carlos Alcaraz, Jannik Sinner, Daniił Miedwiediew i Holger Rune. Na reakcję internautów i tym razem nie trzeba było długo czekać. W mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. "Nienawidzę wszelkich powiązań tenisa z Saudyjczykami. Mój punkt widzenia może być niepopularny, ale jestem bardzo rozczarowany, że każdy czołowy gracz bierze od nich pieniądze, gdy niektórzy tego nie potrzebują", "Po prostu to zakończcie. Proszę", "Rozczarowujący skok na kasę. Żadnemu z nich tego nie potrzeba. Mogliby wyrazić swoje stanowisko, ale ostatecznie to pieniądze", "Sir Andy Murray pozostaje jedynym tenisistą, którego szanuję", "Jestem zszokowana i zawiedziona każdym z nich. Myślałam, że tenis jest inny" - komentowali kibice. Co ciekawe, najbardziej oberwało się Novakowi Djokoviciowi i jego fanom, którzy jeszcze kilka tygodni temu krytykowali Rafaela Nadala za współpracę z Saudyjczykami. "Co uważacie o tym, że przyjął od nich pieniądze?", "Nie tylko Rafa przyjął 'splamione krwią pieniądze' od Saudyjczyków", "Przyzwoita grupa przyznałaby się do niesprawiedliwości wszystkich komentarzy, które kierowali pod adresem Rafy, podczas gdy ich bohater zgłosił się, aby do niego dołączyć. Prawda?" - takie komentarze pojawiły się w sieci. Koleżanka Igi Świątek posunęła się za daleko? Gorąco po jej słowach o Janniku Sinnerze