Za nami turnieje panów i pań w Cincinnati. Dla zawodników jest to znakomita możliwość sprawdzenia swoich sił na tle rywali przed ostatnim w sezonie turniejem wielkoszlemowym US Open. Na liście zgłoszonych do rywalizacji w Cincinnati tenisistów nie zabrakło sportowca, który od wielu już lat zaliczany jest do grona najbardziej utytułowanych tenisistów świata. Mowa tu o Novaku Djokoviciu. Kluczowa decyzja Igi Świątek. A jednak, Polka sporo na tym straci Serb, podobnie jak inni zawodnicy z czołówki, w pierwszej rundzie otrzymał od organizatorów turnieju wolny los. W drugiej rundzie na jego drodze stanął Alejandro Davidovich Fokina. Hiszpan jednak skreczował z powodu problemów zdrowotnych, a Djoković awansował do kolejnej rundy. Tak zmierzył się z małżonkiem Eliny Switoliny - Gaelem Monfilsem. Francuzowi nie udało mu się jednak powstrzymać wyżej notowanego przeciwnika. Mecz zakończył się bowiem triumfem Djokovicia 6:3, 6:2. Nowe wieści od Sabalenki po sensacji. Kluczowy czas, jednak może wyprzedzić Świątek po US Open W kolejnym etapie rywalizacji wielokrotny mistrz wielkoszlemowy bez problemu rozprawił się z Amerykaninem Taylorem Fritzem. Problemy pojawiły się w półfinale imprezy, kiedy to na drodze Djokovicia stanął Niemiec Alexander Zverev. Młody tenisista sprawił niemałe problemy 36-latkowi, doprowadzając do tie breaku w pierwszym secie. Ostatecznie zwycięsko z tego starcia wyszedł jednak Novak Djoković, który zameldował się w finale turnieju ATP 1000 w Cincinnati. Novak Dojoković wyjedzie z Cincinnati zadowolony. Zarobił grube miliony O triumf i trofeum Novak Djoković zmierzył się z liderem rankingu mężczyzn, Carlosem Alcarazem. Panowie mieli okazję już kilkakrotnie spotkać się na korcie w tym sezonie. Wszystkie te mecze były bardzo wyrównane. Nikogo nie powinno to jednak dziwić - mowa bowiem o pierwszej i drugiej rakiecie świata. Po trzysetowej batalii tym razem lepszy okazał się Novak Djokovović, który pokonał Hiszpana 5:7, 7:6 (9-7), 7:6 (7-4). Triumf w finale turnieju tak wysokiej rangi sprawił, że na konto Serba wpłynęły nie tylko dodatkowe punkty do rankingu, ale także ogromne pieniądze. Za wygraną z meczu przeciwnko Alcarazowi Novak Djoković zainkasował bowiem aż 1,02 mln dolarów, a więc około 4,18 mln złotych. Jeśli zaś chodzi o Hiszpana, na jego koncie pojawiło się dodatkowe 566,6 dolarów, czyli około 2,28 mln złotych. Ogromne poruszenie po thrillerze w finale. Djoković nie zostawił wątpliwości. "Można tylko..."