Wielu ekspertów twierdzi, że Novak Djoković nie jest obecnie w swojej optymalnej formie i nie będzie głównym faworytem nadchodzącego Rolanda Garrosa. Teza ta wydaje się być coraz bardziej trafiona, co pokazał środowy ćwierćfinał Italian Open 2023. Serb poległ w nim z 20-letnim Holgerem Rune 2:6, 6:4, 2:6. Ten wynik może dziwić, zważywszy na fakt, że wcześniej w karierze odnosił końcowy triumf na Foro Italico aż sześciokrotnie (2008, 2011, 2014, 2015, 2020, 2022), a także sześciokrotnie grał w finale (2009, 2012, 2016, 2017, 2019, 2021). Świat tenisa w smutku. Nadal podał datę końca kariery. "Coś umiera w naszych sercach" Novak Djoković wyprzedził Pete Samprasa. Najwięcej porażek jako lider rankingu Porażka z Duńczykiem była jego siedemdziesiątą w karierze podczas panowania jako lider światowego rankingu. Wyprzedził właśnie w tej specyficznej statystyce legendarnego Pete Samprasa. Trzecie miejsce w zestawieniu zajmuje Roger Federer (56), a czwarte Ivan Lendl z Rafaelem Nadalem (po 44). Zostali w nim ujęci tylko gracze, którzy byli liderami przez minimum 100 tygodni. Oczywiście nie należy interpretować "liderowania" Djokovicia negatywnie. Na pozycji lidera rankingu ATP spędził już 387 tygodni. Dla porównania Sampras odniósł wspomnianych 69 porażek w 286 tygodni. Doskonała pozycja zawodnika urodzonego w Belgradzie musiała znaleźć przełożenie również w teoretycznie niekorzystnych statystykach. Iga Świątek przekazała informację o stanie zdrowia. Wiadomo, co z Rolandem Garrosem W tym sezonie "Djoko" triumfował w Adelajdzie i wielkoszlemowym Australian Open. Później odpadał z Daniiłem Miedwiediewem w Dubaju, Lorenzo Musettim w Monte Carlo i Dusanem Lajoviciem w Banji Luce. Teraz przyszło odpadnięcie z rąk Rune w Rzymie. Roland Garros rozpocznie się w niedzielę 28 maja.