Novak Djoković, po zeszłorocznej nieobecności na Australian Open, teraz świetnie radzi sobie w australijskim turnieju. I to mimo, że - jak sam przyznał - tuż przed startem imprezy miał wątpliwości, czy w ogóle będzie w stanie w niej wystąpić. Zobacz: Novak Djoković zaskoczył wyznaniem. Mało brakowało, a nie zagrałby w Australian Open! Australian Open. Novak Djoković o deblu z synem Stefanem Po jednym z ostatnich spotkań na Australian Open Djoković został zapytany o postępy tenisowe swojego syna, Stefana. 8-latek od pewnego czasu regularnie trenuje tenis, uczestniczy w turniejach, a czasem nawet trenuje z ojcem. "Najważniejsze, że Stefan kocha to, co robi, kocha tenis" - odparł Serb. Przyznał, że chłopak nie tylko gra, ale i nałogowo ogląda mecze tenisowe w telewizji. "W domu nie mam odpoczynku od tenisa, bo praktycznie codziennie gram wówczas z synem. To dla mnie najpiękniejsze z doświadczeń" - wyznał Djoko. Po czym zażartował: "Kto wie, może któregoś dnia Stefan i ja wrócimy tu, do Australii, by zagrać w parze w deblu. Ja wciąż mam przed sobą dużo czasu". 35-letni Djoković jest w znakomitej kondycji, więc może nie do końca były to żarty. W końcu kariery deblistów trwają naprawdę długo. Czytaj także: Rosyjski tenisista z przesłaniem politycznym. Może mieć kłopoty