Nocna sensacja w Indian Wells, triumfatorki Australian Open nie dały rady. Turniejowe "1" za burtą
Zanim na głównym obiekcie doszło do starcia z udziałem Aryny Sabalenki, na trzeciej co do wielkości arenie rywalizowała inna liderka rankingu WTA, tyle że w deblu - Katerina Siniakova. Czeszka i grająca z nią w duecie Taylor Townsend były wyraźnymi faworytkami półfinałowej batalii z duetem Asia Muhammad/Demi Schuurs. Niespodziewanie jednak zawodniczki rozstawione z "1" przegrały spotkanie zakończone 30 minut po północy czasu polskiego - 4:6, 6:4, 8-10. Triumfatorki tegorocznego Australian Open zanotowały pierwszą wspólną porażkę w tym sezonie.

Katerina Siniakova i Taylor Townsend były jak dotąd niepokonane w tym sezonie. Do półfinałowego starcia podczas WTA 1000 w Indian Wells zanotowały w sumie 12 zwycięstw. Czesko-amerykański duet zgarnął tytuł podczas Australian Open, wspólnie triumfowały także w tysięczniku rozgrywanym w Dubaju. Wydawało się, że w Kalifornii są na bardzo dobrej drodze po kolejny skalp. Tym bardziej, że sporo rozstawionych par pożegnało się ze zmaganiami już na wczesnym etapie. Niespodziewanie jednak liderka i druga tenisistka deblowego rankingu znalazły swoje pogromczynie tuż przed potencjalnym finałem.
Przeciwniczkami Siniakovej i Townsend w batalii o miejsce w decydującym starciu okazały się Asia Muhammad oraz Demi Schuurs. Amerykańsko-holenderski duet rozpoczął turniej niezwykle efektownie, od pokonania mistrzyń olimpijskich z Paryża - Sary Errani, a także Jasmine Paolini. Szczególnie imponujący okazał się wynik drugiego seta - wygrały go bez straty gema. I tak obie dotarły aż do półfinału, gdzie zanotowały kolejny niezwykle cenny triumf.
Katerina Siniakova i Taylor Townsend przegrały w deblowym półfinale WTA 1000 w Indian Wells
Już pierwszy gem potoczył się po myśli pary Muhammad/Schuurs. Przełamanie na "dzień dobry", potem podwyższenie prowadzenia do stanu 2:0. Z czasem duet z liderką deblowego rankingu zaczął dochodzić do głosu, była jedna szansa na 2:2. Sytuacja miała jednak również drugą stronę medalu, bowiem po chwili to Asia i Demi mogły prowadzić 4:1 z podwójnym przełamaniem. Amerykanka oraz Holenderka w końcu doczekały się jednak drugiego breaka i przy stanie 5:2 serwowały po zwycięstwo w partii. Mimo dwóch setboli, triumfatorki tegorocznego Australian Open przedłużyły jeszcze emocje. Zdobyły trzecie i czwarte "oczko", ale na więcej rywalki już nie pozwoliły. Ostatecznie Muhammad i Schuurs wygrały premierową odsłonę 6:4.
Początek drugiej partii należał do faworytek. Przełamały w czwartym gemie, a potem potwierdziły przewagę własnym serwisem i wyszły na prowadzenie 4:1. Przy stanie 5:3 Siniakova i Townsend serwowały po doprowadzenie do super tie-breaka. Chociaż wypracowały sobie trzy setbole, przeciwniczki odrobiły stratę przełamania. Muhammad i Schuurs nie nacieszyły się jednak tym faktem zbyt długo, bowiem nie doprowadziły do remisu. W następnym gemie partia dobiegła końca. Katerina oraz Taylor wykorzystały w sumie piątego setbola i zgarnęły drugą odsłonę rezultatem 6:4.
Start decydującej rozgrywki należał do pary rozstawionej z "1". Amerykanka i Holenderka co jakiś czas wyrównywały stan rywalizacji, ale miały problem z wyjściem na prowadzenie. Po raz pierwszy znalazły się z przodu dopiero w końcówce, przy stanie 8-7. Po chwili mistrzynie Australian Open wyrównały, jednak ostatnie dwa punkty należały do Muhammad i Schuurs. Sensacyjny triumf nierozstawionych tenisistek stał się faktem. Wygrał 6:4, 4:6, 10-8 i zameldowały się w finale WTA 1000 w Indian Wells. W swoim 13. wspólnym występie w tym sezonie, Siniakova oraz Townsend poniosły pierwszą porażkę.
Rywalkami Amerykanki i Holenderki w decydującym starciu o trofeum będą Tereza Mihalikova i Olivia Nicholls. One również sprawiły niespodziankę, eliminując turniejową "5" - Su-Wei Hsieh/Shaui Zhang 7:5, 6:3. Niezależnie od końcowego rezultatu finału, będziemy mieli zaskakujące triumfatorki całych zmagań w grze podwójnej.