Początek sezonu 2024 jest niezwykle udany dla Marty Kostiuk. W styczniu dotarła do ćwierćfinału Australian Open, a na przełomie lutego i marca zagrała w finale turnieju WTA 500 w San Diego. W tej amerykańskiej miejscowości położonej na terytorium Kalifornii pokonała po drodze Anastazję Pawliuczenkową. Ich ćwierćfinałowe starcie zakończyło się wygraną Ukrainki 3:6, 6:4, 6:3. Los tak chciał, że 10 dni później obie ponownie zmierzyły się ze sobą, a tym razem stawką pojedynku był awans do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Początek spotkania był dość nerwowy z obu stron. Już na starcie zawodniczki wzajemnie przełamały swoje podania. Im dłużej trwał pierwszy set, tym gra Ukrainki wyglądała coraz lepiej. Kostiuk popełniała znacznie mniej błędów od swojej rywalki i to się ziściło w dziewiątym gemie. Wówczas Marta wykorzystała trzecią szansę na przełamanie i wyszła na prowadzenie 5:4. Po chwili, serwując po wygraną w inauguracyjnej partii, musiała bronić break pointa, ale wyszła z opresji i wygrała seta 6:4. Druga partia okazała się kontynuacją pozytywnych wydarzeń dla 21-latki. Pawliuczenkowa wygrała co prawda pierwszego gema, ale później nastąpiła całkowita dominacja ze strony Ukrainki, która coraz pewniej poczynała sobie na korcie. Rosjanka stawała się coraz bardziej bezradna i z każdym gemem gasła, a Kostiuk - wręcz przeciwnie. W efekcie Marta wygrała w sumie sześć gemów z rzędu i zakończyła spotkanie rezultatem 6:4, 6:1. W ćwierćfinale kolejny mecz z podtekstem. Rywalką Kostiuk będzie Potapowa Kolejny pojedynek może się okazać dla Ukrainki jeszcze większym wyzwaniem, bowiem po drugiej stronie siatki pojawi się Anastazja Potapowa. Kostiuk znana jest ze swojego emocjonalnego podejścia do tego, co dzieje się w jej kraju, a młoda Rosjanka słynie z kontrowersyjnych zachowań. W zeszłym roku pojawiła się na korcie w koszulce jednego z rosyjskich klubów. Na dodatek obie dobrze znają się z czasów juniorskich. Zwyciężczyni ćwierćfinałowego starcia może trafić w kolejnej rundzie na Igę Świątek. Najpierw raszynianka musi jednak pokonać w nocy z wtorku na środę Julię Putincewą, a później okazać się lepsza od triumfatorki "polskiego" starcia pomiędzy Angelique Kerber i Caroline Wozniacki. Turniej WTA 1000 w Indian Wells zakończy się w niedzielę, 17 marca. Relacje z najważniejszych spotkań można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interii.