Niespodziewana sytuacja. Polka prowadziła, ale mecz przerwany
Magdalena Fręch nie dokończyła meczu z Brazylijką Beatriz Haddad Maią w 1/8 finału turnieju WTA w Birmingham. Spotkanie zostało przerwane w trzecim secie z powodu ciemności.
Początek meczu należał do tenisistki z Ameryki Południowej. Wygrała pierwszego seta 6:1.
W drugim trwała walka, ale lepsza w niej okazała się Fręch, zwyciężając 7:5.
Doszło więc do decydującej partii, w której przy stanie 4:2 dla Polki spotkanie zostało przerwane z powodu ciemności.
Ich pojedynek zostanie dokończony w piątek.
W ćwierćfinale na rywalkę czeka już Camila Giorgi. Włoszka w Birmingham jest rozstawiona z "trójką".
Fręch i Haddad Maia grają po raz pierwszy w cyklu WTA. 26-letnia Brazylijka w minioną niedzielę wywalczyła swój pierwszy w karierze tytuł, zwyciężając w turnieju w Nottingham.
W 1. rundzie Fręch pokonała Hiszpankę Nurię Parrizas Diaz 6:7 (4-7), 6:3, 6:3, natomiast Magda Linette przegrała z Ukrainką Dajaną Jastremską 4:6, 3:6. Katarzyna Kawa odpadła w eliminacjach.
Magdalena Fręch (Polska) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 1:6, 7:5, 4:2 - mecz przerwany z powodu ciemności