Chociaż mało kto spodziewał się takiego składu w finale, o końcowy triumf powalczą Marta Kostiuk i Jelena Rybakina. Półfinałowa pogromczyni Igi Świątek w przekroju całych zmagań w Stuttgarcie prezentuje się bardzo dobrze i to ona jest zdecydowaną faworytką finałowego pojedynku. Ukrainka jednak w ostatnich tygodniach to prawdziwa zmora dla wyżej notowanych rywalek i pokonała ostatnio trzy zawodniczki z czołowej "10" rankingu WTA. Po meczu z Marketą Vondrousovą przypomniała jednak, że w początkach swojej kariery miała dość wstydliwy dorobek w starciach z tenisistkami z czołówki. Ukrainka odjedzie Porsche? Ma jedną przewagę nad Rybakiną Turniej WTA w Stuttgarcie cieszy się wielkim zainteresowaniem zawodniczek również dlatego, że główną nagrodą jest nowe Porsche, produkt głównego sponsora zawodów. Dwa ostatnie "zgarnęła" Iga Świątek, ale teraz na pewno kolejne auto będzie miało nową włąścicielkę. Już wiadomo, że reprezentująca Kazachstan Rybakina... nie ma prawa jazdy. I dla niej ta nagroda będzie mobilizacją, by w końcu się za to zabrać, o czym zresztą zapewniała tuż po meczu ze Świątek. W tym akurat aspekcie Kostiuk ma przewagę, bo zapytana o swoje prawo jazdy potwierdziła, że takie uprawnienia posiada. Czy zatem będzie jej dane wprowadzić do garażu nowy samochód? Nie będzie o to łatwo, bo Rybakina wydaje się w znacznie lepszej formie, niż Ukrainka. Ale Kostiuk nie ma niczego do stracenia i na pewno rzuci wszystkie siły do walki. I wtedy może być ciekawie.