Thiem zajmuje ósme miejsce w światowym rankingu, a jego piątkowy rywal jest sklasyfikowany o 61 pozycji niżej. W tie-breaku pierwszego seta Austriak prowadził już 5-2, ale potem przegrał pięć piłek z rzędu. - Musiałem utrzymać pozytywne nastawienie. Miałem stratę, ale ani na chwilę nie straciłem koncentracji - powiedział po meczu Jarry. Także w drugiej odsłonie o zwycięstwie przesądził tie-break i znów lepiej rozpoczął go Thiem. Prowadził 6-3 i miał trzy piłki setowe, ale nie zdołał wykorzystać żadnej z nich. Sam obronił jedną meczową, ale przy drugiej musiał uznać wyższość rywala. 25-letni Schwartzman przegrał z kolei w trzech setach z rodakiem Leonardo Mayerem. Starszy o sześć lat Argentyńczyk bardzo dobrze czuje się w imprezie w północnych Niemczech, gdzie triumfował już dwukrotnie: przed rokiem i przed czterema laty. To jego jedyne tytuły wywalczone w singlu w cyklu ATP. W kolejnej rundzie Mayer zmierzy się ze Słowakiem Jozefem Kovalikiem, natomiast Jarry zagra z Gruzinem Nikołozem Basilaszwilim, który wyeliminował rozstawionego z "trójką" Hiszpana Pablo Carreno Bustę. Wyniki ćwierćfinałów: Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) - Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 3) 7:6 (7-3), 6:4 Nicolas Jarry (Chile) - Dominic Thiem (Austria, 1) 7:6 (7-5), 7:6 (9-7) Leonardo Mayer (Argentyna) - Diego Schwartzman (Argentyna, 2) 6:3, 4:6, 6:3 Jozef Kovalik (Słowacja) - Thiago Monteiro (Brazylia) 3:6, 6:3, 6:2