Greczynka z Włoszką grały wcześniej tylko raz. W 2021 roku wielkoszlemowym turnieju imienia Rolanda Garrosa w Paryżu lepsza była Sakkari. Ten sezon 28-latka z Aten rozpoczęła udziałem w United Cup z reprezentacją swojego kraju. Tam pokazała się z dobrej strony, zwyciężając w trzech meczach gry pojedynczej. Potem jednak nastąpił zły występ w Australian Open. Co prawda Greczynka w pierwszej rundzie pokonała Japonkę Nao Hibino, ale następnie niespodziewanie uległa Rosjance Jelinie Awanesjan. Kolejnych turniejów Sakkari również nie zaliczy do udanych. Przegrywała bowiem w pierwszych swoich meczach zarówno w Abu Zabi (z Rumunką Soraną Cirsteą), jak i w Dausze (z Czeszką Lindą Noskovą). W Dubaju udało się zawodniczce ze stolicy Grecji zwyciężyć w drugiej rundzie z Amerykanką Emmą Navarro, ale Paolini okazała się za silna. Tenis. Jasmine Paolini czeka na Fręch albo Rybakinę W pierwszym secie środowego spotkania, które zaczynało dzień na korcie centralnym, panie przełamywały się aż pięciokrotnie, z tym, że trzy razy na na korzyść Włoszki. Drugą partię Paolini zaczęła od straty własnego podania, ale potem sama trzykrotnie przełamała rywalkę, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału. To najlepszy wynik rówieśniczki Sakkari w tym sezonie (była też w 1/8 finału Australian Open). Rywalką Włoszki w ćwierćfinale, która pod drodze do niego pokonała też Haddad Maię (11.) i Fernandez, będzie lepsza z pary Fręch-Rybakina (4.). Ten pojedynek odbędzie się jako następny w kolejności. Natomiast czwartym meczem na korcie centralnym, ale nie wcześniej niż przed 16.00 czasu polskiego, będzie starcie pomiędzy Igą Świątek (1.) a Ukrainką Jeliną Switoliną (15.).