Mająca rosyjskie korzenie, lecz wychowana w USA Amanda Anisimova to triumfatorka juniorskiego US Open z 2017 roku. Już w "dorosłym" tenisie potrafiła dotrzeć do półfinału Rolanda Garrosa (2019), czy ćwierćfinału Wimbledonu (2022), a na koncie ma też dwa wygrane turnieje WTA: w Bogocie (2019) oraz Melbourne (2022). Najwyżej w rankingu była notowana na 21. pozycji. Obecnie jest 35. Amanda Anisimova poddała mecz w Miami 21-latka notuje katastrofalne otwarcie sezonu 2023. Była dotąd w stanie wygrać zaledwie trzy spotkania. W pierwszej rundzie kwalifikacji w Adelajdzie pokonała Taylor Townsend 6:3, 1:6, 6:3. W drugiej zaliczyła porażkę, lecz zagrała w głównej drabince jako "szczęśliwa przegrana". Przebrnęła nawet pierwszą rundę, wygrywając z Ludmiłą Samsonową 7:5, 6:3. Miało to miejsce 10 stycznia. Od tamtej pory wygrała tylko raz - w pierwszej rundzie turnieju w Dubaju, z Wierą Zwonariową (6:3, 6:2). Fatalnie zakończył się dla niej także start w Miami, gdzie w pierwszej rundzie grała przeciwko Madison Brengle. 86. rakieta globu po tie-breaku wygrała pierwszego seta (7-5), zaś w drugim prowadziła z rywalką już 4:2. Wtedy to, przy serwisie Anisimovej przełamała, będąc na ostatniej prostej do triumfu. Przeciwniczka nie dokończyła jednak meczu. Zdecydowała się wycofać. Brengle w drugiej rundzie zmierzy się z Donną Vekić, rozstawioną z numerem "22". W dalszej kolejności czekać na nią może Petra Kvitova lub Linda Noskova. Amanda Anisimova (WTA 35.) - Madison Brengle (WTA 86.) 6:7 (5-7), 2:5, krecz Anisimovej