Dla Kostiuk możliwość reprezentowania barw Ukrainy to coś szczególnego, stąd występy w Billie Jean King Cup mają dla niej szczególne znaczenie. Już w pierwszym spotkaniu doszło do wzruszającej sceny. W trakcie ukraińskiego hymnu Kostiuk całkowicie się rozkleiła i nie potrafiła powstrzymać swoich łez. Billie Jean King Cup: Krejcikova pokonana Pierwszego dnia turnieju Billie Jean King Cup Marta Kostiuk przegrała z Marketą Vondrousovą 0:2. Jej rodaczka Katarina Zawacka również musiała uznać wyższość swojej rywalki Barbory Krejcikovej. Ukrainki w dwóch meczach z Czeszkami nie zdołały wygrać nawet jednego seta. I sporo wskazywało na to, że była wiceliderka rankingu WTA zakończy sprawę awansu. Szczególnie, że w pierwszej partii wygrała z ambitną Kostiuk 6:3. Czeszka drugą partię zaczęła jednak od przełamanie rywalki, robiąc spory krok do wygranej. Ukrainka jednak wykrzesała z siebie niesamowitą energię i zwyciężyła w sześciu kolejnych gemach, wręcz demolując wyżej notowaną Krejcikovą. W decydującej, trzeciej partii do stanu 4:4 gra była bardzo wyrównana, ale w dziewiątym gemie Krejcikova znów straciła swoje podanie, a Kostiuk przy swoim serwisie zagrała znakomicie i wykorzystała już pierwszą piłkę meczową, sprawiając swoim kibicom bardzo pozytywną niespodziankę, a Czeszkom odbierając szansę na przechylenie losów pojedynku w trzech setach.