Niespodzianka na korcie. Aż nie wytrzymał, co za sceny. Możliwe "trzęsienie ziemi" w rankingu
Carlos Alcaraz niespodziewanie odpadł już w 1/8 finału turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W czwartkowym meczu lepszy od Hiszpana okazał się reprezentant gospodarzy - Ugo Humbert, który wygrał 1:6, 6:3, 5:7. Po triumfie 26-latek nie mógł powstrzymać emocji, celebrując ten wyjątkowy moment wraz ze zgromadzoną na trybunach publicznością. Co jednak warte uwagi, to spotkanie może doprowadzić do "trzęsienia ziemi" na szczycie rankingu ATP.
Obecny wicelider światowego zestawienia Carlos Alcaraz ogrywał w tym sezonie Ugo Humberta już dwukrotnie - najpierw w 1/8 finału Wimbledonu, a w minionym miesiącu także w Pucharze Daviesa. Nieoczekiwanie 18. zawodnik w rankingu ATP teraz zdołał zrewanżować się Hiszpanowi i to przed własną publicznością.
Francuz już w pierwszym secie czwartkowego pojedynku rozbił wyżej notowanego rywala, oddając mu tylko jednego gema. Druga partia padła łupem Carlosa Alcaraza - który wygrał ją 6:3 - ale w trzeciej, najbardziej zaciętej, górą ponownie był Ugo Humbert, zwyciężając 7:5.
Tenis. Alcaraz przegrał w Paryżu z Umbertem. Możliwa wielka zmiana na szczytach rankingu
Po ostatniej piłce emocje u 26-latka kompletnie puściły. Zaczął krzyczeć w stronę trybun i zrzucił ze swojej głowy czapkę z daszkiem, a wiwatujący tłum głośno celebrował jego triumf.
Później Ugo Humbert w wymownych słowach skomentował to, co wydarzyło się na paryskim korcie.
- To najwspanialsze zwycięstwo w mojej karierze i najlepszy moment, jaki przeżyłem na korcie. To niesamowite. Dokładnie po to trenowałem i po to ćwiczyłem przez całą karierę. I właśnie te słowa powtarzałem sobie w trakcie trzeciego seta - stwierdził francuski tenisista.
Warto podkreślić, że porażka Carlosa Alcaraza może być dla niego dotkliwa w skutkach. Reprezentant Hiszpanii może bowiem stracić teraz drugie miejsce w rankingu ATP. Wszystko zależy od tego, jak w Paryżu spisze się Alexander Zverev.
- Jeśli Zverev awansuje do finału, wyprzedzi Alcaraza i będzie zajmował drugie miejsce w światowym rankingu. Z perspektywy finałów ATP, to dyskretne "trzęsienie ziemi" - napisał dziennikarz włoskiego Eurosportu - Simone Eterno.
Polsat Sport