Gdy we wrześniu podczas US Open młodsza z sióstr Williams Serena kończyła karierę, Venus nie chciała jeszcze decydować o swojej przyszłości. "Kocham tenis, chciałabym dalej grać. Dam wam znać, kiedy znów wystąpię - mówiła wtedy starsza z sióstr, która w czerwcu skończyła 42 lata. Wyjątkowy rok dla Venus Williams, bez choćby jednego turniejowego sukcesu To był dla niej bardzo ciężki sportowo okres - na korty wróciła bowiem po rocznej przerwie i zawsze, w singlu, schodziła pokonana. Przegrała pierwsze pojedynki w Waszyngtonie, Toronto, Cincinnati i US Open, a jedynie Karolínę Plíškovą można było zaliczyć do rywalek ze światowej czołówki. Był to pierwszy rok w zawodowej karierze, w której Venus nie wygrała żadnego rankingowego meczu. W efekcie spadła na 1003. miejsce na liście WTA, ale kilkanaście dni temu tenisowy świat obiegła informacja, że słynna Amerykanka dostała tzw. dziką kartę do Australian Open. Ze swoim rankingiem 42-letnia zawodniczka nie miałaby szans nawet na start w kwalifikacjach. Venus Williams może zagrać z młodszą o 24 lata Coco Gauff. To by było starcie pokoleń! Amerykanka przyleciała na Antypody wcześniej i w ramach przygotowań wystąpiła w turnieju WTA 250 w Auckland. Co istotne, przełamała fatalną passę, a to był brak zwycięstwa od Wimbledonu w czerwcu 2021 roku! Doświadczona zawodniczka trafiła w drabince na swoją rodaczkę, "zaledwie" 21-letnią Katie Volynets. W nowozelandzkim turnieju obie tenisistki dość pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe, aż wreszcie w dziewiątym młodsza Volynets wykorzystała pierwszego mecz w break-pointa i przełamała Venus. Williams natychmiast odpowiedziała tym samym, a później w tie-breaku triumfowała 7-4. Poszła za ciosem, w drugim secie wygrała pięć pierwszych gemów, a ostatecznie pokonała dwukrotnie młodszą rywalkę 6-2. Kolejną rywalką byłej liderki rankingu WTA będzie Chinka Zhu Lin, a gdyby i tę przeszkodę udało się Venus pokonać, w ćwierćfinale mogłaby zmierzyć się z 18-letnią rodaczką Cori "Coco" Gauff. Byłoby to starcie dwóch różnych pokoleń amerykańskiego tenisa. Navratilova zagrożona! Venus Williams wraca do gry Co ciekawsze, Venus Williams powolutku zbliża się do rekordu niesamowitej Martiny Navratilowej, która pierwsze singlowe zwycięstwo w zawodowej karierze odniosła w lutym 1973 roku w Fort Lauderdale w USA, a ostatnie - w czerwcu 2004 na wimbledońskiej trawie. Dorobek Williams jest już niemal równie zachwycający. Po raz pierwszy zagrała jeszcze jako 14-latka - w turnieju WTA Bank of West Classic w Oakland. W październiku 1994 roku ograła Shaun Stafford, wówczas 58. w rankingu. W następnej rundzie trafiła na wielką gwiazdę, wiceliderkę światowych list, Arantxę Sánchez Vicario. 14-letnia dziewczynka prowadziła z wielką gwiazdą 6-2 i 3-1, ale nie wytrzymała presji i przegrała 11 gemów z rzędu. W finale Hiszpanka pokonała... Navratilową! Od tamtego turnieju minęło już ponad 28 lat - i tyle dzieli pierwsze od ostatniego, jak dotąd, zawodowego zwycięstwa Venus Williams. Gdy Amerykanka już wygrywała, większości zawodniczek, aż 14 z TOP 20, nie było jeszcze na świecie!